Marzena i Mirosław Sikorowie są przekonani, że jedność i miłość małżeńska, oparta na Bogu, stwarza najlepsze warunki do wychowania dzieci i, jak mówią, nie trzeba wtedy „superniań”.
- Ważne jest także bycie przy ludziach, których dotknęła tragedia straty dziecka. Chcemy im pomagać i wspierać w modlitwie. By mogli poczuć, że dzieci, które odeszły, czuwają nad nimi - mówi ks. Mariusz Ostaszewski.
Papież o kobietach i dzieciach ulicy.
Coraz częściej spotykamy się ze zjawiskiem niewiary. I to nie tylko w środowiskach wielkomiejskich, lecz także w małomiasteczkowych czy wiejskich. Coraz częściej spotykamy takie małżeństwa, w których jedna ze stron deklaruje się jako niewierząca. Zwiększa się liczba rodziców, którzy nie przywiązują wagi do chrztu dzieci.
Co z tymi za murem? Pytanie staje się natarczywym gdy uświadomimy sobie, że Jezus oddał życie „za murem”.
Czy zabawa, wędrowanie po górach, kibicowanie mogą prowadzić do Boga? Mogą.
Do wyjazdu przygotowują się od początku roku akademickiego. Zbierają pieniądze, uczą się języka. Tworzą plany działania. Na miejscu życie i dzieci, którymi będą się opiekować, wszystko zweryfikują.
Przez wiele lat nieważne były dla nich rodzina, praca, dom. Jedynym zmartwieniem było to, czy będzie co łyknąć. O wszystko inne mieli się zatroszczyć zaraz po kieliszku.
Jeśli człowiek zacznie manipulować po swojemu w tym Bożym zamyśle, to wynikną z tego tylko nieszczęścia - mówił 24 kwietnia 2008 r. abp Damian Zimoń na konferencji naukowej na Wydziale Teologicznym.
Do kościoła chodzi mniej, niż co piąty mieszkaniec. Prawie 30 proc. dzieci jest tu pozamałżeńskich. Więc jak to możliwe, że właśnie w Łodzi działają najaktywniejsi świeccy katolicy.
Gdzie można oglądać ściany, w których niegdyś żyła Święta Rodzina? W grocie Zwiastowania w Nazarecie? Nie tylko.