Problem wykorzystywania nieletnich musi obchodzić każdego z nas.
W tym roku Kościoły wschodnie obchodzą Święta Zmartwychwstania Pańskiego 5 maja.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
"Rz": Najnowsze dane Eurostatu są niepokojące, o ile nie przerażające. W ciągu jednego pokolenia liczba związków małżeńskich spadła o połowę, a rozwodów podwoiła. A na potomstwo decyduje się dramatycznie mało kobiet.
Logika jest taka: skoro już zapłodniona komórka jajowa zdaniem "prawicy" jest człowiekiem, to dopuszczenie do obumarcia zarodka powinno być traktowane co najmniej jak nieumyślne spowodowanie śmierci, zaś zabieg in vitro - jako niebezpieczny i dający duże szanse na obumarcie płodu - jak spowodowanie zagrożenia dla zdrowia i życia.
Czy zatem regulację zabraniającą prawnie w całości in vitro lub penalizującą lekarzy uczestniczących w zabiegu przyszła pani premier miała na myśli. Chciałbym, żeby swój pomysł zdradziła przed wyborami.
Nie chodzi o estetykę kształtu, lecz o zawartość. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość chce być wierne dewizie którą ma w nazwie, jedynym sprawiedliwym prawem może być tylko absolutny zakaz "technologii" in vitro i podobnych weterynaryjnych eksperymentów na Człowieku-Osobie. Absolutny zakaz traktowania człowieka, niezależnie od stadium jego rozwoju, jak produkt, odpad, śmiecia.
Jeśli w kwesti życia i śmierci, istnienia - nieistnienia, potraktuje się Osobę jak śmiecia, to niby czemu nie traktować jak śmiecia we wszystkich innych, mniejszej wagi relacjach społecznych? Dajmy na to przez pracodawcę pracownika, przez sprzedawcę klienta, a przez urzędnika petenta?
W tej sprawie kompromisów być nie może.
Ale Ty Agnostos, masz dziwne podejście do kompromisu. Jest nim to, co sam uważasz za słuszne, ale już wszystko, co Ci się nie podoba jest ekstremizmem, niewartym wzięcia pod uwagę. Zawsze mnie zadziwia taka postawa, ale cóż...
Pytanie zasadnicze - skąd takie ,, napięcie "
odnośnie metody in vitro ? Przecież to dotyczy
niewielkiego procentu tych , którzy z tej metody chcą skorzystać . Nie mówiąc o tym , że jest to metoda dla bogatych . Co z tego , że jest dofinansowanie . Dofinansowanie jest do samego zabiegu , a przecież jeszcze tę ciążę trzeba , przez dziewięć miesięcy donosić . A jest to ciąża wysokiego ryzyka , więc lepiej żeby prowadził lekarz z kliniki prywatnej , no i 1000 zł miesięcznie na badania i wizytę . Pytam więc , kogo z przeciętnie zarabiających Polaków stać na takie wydatki ? A zdrowie kobiety , która chce się tej metodzie poddać !
Przecież za pierwszym razem , raczej to nie wypala , więc powtórka z rozrywki .Od nowa faszerowanie kobiety hormonami . Zamiast skupiać się na walce o tę wątpliwą metodę , czy nie lepiej skupić się na rzeczywistym leczeniu i modlitwie ? A ponadto wiek kobiety . Po co czekać pod czterdziestkę z ciążą ,żeby potem tupać nogami - chcę mieć dziecko już , natychmiast .
NIE ZABIJAJ !