Przede wszystkim należy dbać o najbliższych..."A jeśli kto nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników, wyparł się wiary i gorszy jest od niewierzącego" z listu do Tymoteusza
Owszem, trzeba modlić się za innych, ale z tego nie wynika, że nie mam mówić o Bogu o swoich trudnościach i problemach. Wszak Pan Bóg lepiej rozumie bóle człowieka niż najlepszy przyjaciel. Czemu więc Franciszek przeciwstawia modlitwę związaną z problemami modlącego się modlitwie za innych. Po co to przeciwstawienie? Bóg pochyla się nad wszystkimi z niezmienną miłością. Czemu to różnicować?