W połowie lipca przy obieraniu ziemniaków śpiewałem kolędy. Wędrowałem po Rzymie, nie ruszając się z Krakowa. Takie rzeczy tylko na „trójce”.
Józef Wolny /Foto Gość
Od rana do wieczora jestesmy na nogach, ale mimo to oaza nie zamienia sie w turystyczną wycieczkę – opowiadają Iza i Angelika.
Dokumenty dotyczące galerii:
GOSC.PL DODANE 24.08.2017
Bliskie spotkania trzeciego stopnia
więcej »