Po pierwsze: pokora

O powołaniu do kapłaństwa oraz wizji seminarium z ks. dr. Grzegorzem Szamockim, rektorem Gdańskiego Seminarium Duchownego, rozmawia Andrzej Urbański.

Reklama

Andrzej Urbański: Kapłaństwo to z jednej strony sprawa święta, a z drugiej często wyszydzana i umniejszana. Czy to znaki czasu?

Ks. dr Grzegorz Szamocki: – Pewnie tak, to wynik zeświecczenia w życiu codziennym. Istnieje dziś pewien nurt obojętności wobec tego, co święte i Boskie. To na pewno nie jest klimat prokapłański, raczej antykapłański. Uważam że my, jako kapłani i wychowawcy w seminarium, nie powinniśmy się tym zamartwiać, lecz przypominać sobie, co jest naszą misją i co jest misją tych, których Pan Bóg nam tutaj przysyła.

Ale przyzna Ksiądz Rektor, że ten klimat wpływa na to, w jaki sposób pracujecie z tymi młodymi ludźmi. Jak ich dziś przygotować, żeby funkcjonowali dla świata, ale nie zatracili ducha?

– Alumni muszą w sobie wyrabiać tę wewnętrzną, silną motywację i pamiętać, przez kogo i do czego zostali powołani. A zostali powołani do głoszenia Dobrej Nowiny, do uszczęśliwiania i pomagania innym. Do dawania radości i przywracania nadziei. Jeśli to sobie uświadamiają, łatwiej jest im się do tego zadania przygotowywać. I oczywiście fundamentalna sprawa – świadomość, że to nie oni siebie sami powołali, nie oni sami wybrali sobie taki kierunek, taką drogę życiową, takie zajęcia, ale to Pan Bóg ich powołał. A skoro tak, to na pewno da im też siły, by mogli temu zadaniu w przyszłości sprostać.

Co powinno oznaczać dla kapłana głoszenie Dobrej Nowiny?

– Dotykamy tutaj istoty, czyli orędzia Jezusa Chrystusa. Głosić Dobrą Nowinę, oznacza dzielić się swoim przekonaniem, że wierząc w Jezusa Chrystusa, realizując Jego program życiowy zawarty w Ewangelii, człowiek może być faktycznie szczęśliwy. Szczęścia nie dają same własne osiągnięcia, owoce pracy, a nawet poświęcenie się dla innych. Szczęście daje przede wszystkim świadomość bliskości Boga. Szczęśliwy jest ten, kto dochodzi do przekonania, że Bóg prowadzi go po drogach jego życia. Właśnie świadomość, że tak jest, pomaga ludziom żyć z większym optymizmem i z radością. Kapłan, jako głosiciel tej Dobrej Nowiny Jezusa, a także Dobrej Nowiny o Jezusie, przyczynia się do tego, że więcej jest ludzi szczęśliwych. Przynajmniej taki jest cel jego misji.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama