Pielgrzym. Taki tytuł mojego ostatniego felietonu doskonale pasuje do osiągnięcia przez ks. Tomasza Horaka mety życia.
W niedzielę 11 sierpnia br. wieczorem ks. Tomasz, wieloletni autor tekstów dla "Gościa Niedzielnego" zakończył trwającą siedemdziesiąt dziewięć lat ziemską pielgrzymkę. Chociaż nigdy nie zamienialiśmy ze sobą słowa, to jednak regularnie poznawałem świat jego myśli przez sobotnie felietony, którymi kończył tydzień. Wszak sobota to w optyce chrześcijańskiej ostatni dzień tygodnia. Dla mnie były to gawędy o życiu, w których przeplatały się rzeczy stare i nowe. Potrafił łączyć doświadczenie z przeszłości ze świeżością „tu i teraz”.
Mimo iż - jak mawiał św. Jan XXII, zwany papieżem dobroci - każdy dzień jest dobry, żeby się urodzić i każdy, żeby umrzeć, to jednak odejście ks. Tomasza w niedzielny wieczór jest znakiem szczególnej łączności ze Zmartwychwstałym, a Tajemnica Paschalna wydaje się w tym kontekście przemawiać szczególnie wyraziście. I przypominać - tym razem słowami św. Jana od Krzyża - iż pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni z miłości.
Zajrzałem do jego ostatniego tekstu na Wiara.pl z 20 lipca 2024 pod znamienitym tytułem: Pionierskie czasy. Szczególnie wyraźnie przemówił do mnie następujący fragment: „Duch Święty lubi pionierskie czasy. Tworzywo świata, tworzywo jakim są ludzie z bogactwem ich wnętrza, tworzywo użyźnione Jego natchnieniami… Jednym z obszarów szczególnego Jego działania są grupy ewangelizacyjne. Z zasiewu tych zrazu niepozornych ziaren wyrasta plon przez Boga zamyślony, przez ludzi oczekiwany. Jedni zjawiają się w tych wspólnotach jakby niespodziewanie i równie nieoczekiwanie odchodzą. Podobnie zresztą dzieje się w seminariach, w klasztorach, w różnych stowarzyszeniach”. To spojrzenie człowieka, używając określenia abp. Rino Fisichelli - który „język wiary ubierał w szaty nadziei”.
Sierpień to czas zbiorów żniw. Wydaje się, że życie ks. Tomasza stało się jak dojrzały kłos, który Boży Żniwiarz zebrał właśnie do niebieskiego spichlerza. A jego pasja życia i autorskie myśli pozostały dla nas, aby inspirować, pobudzać do refleksji, wytrącać z letargu i czynić z nas pielgrzymów nadziei. Spes non confundit.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Watykan uznał cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego.
Pielgrzymi będą mogli zbierać pieczątki do specjalnego paszportu w wydaniu papierowym oraz cyfrowym.
„Nie chcę powiedzieć, że przywykliśmy do katastrof, ale wiara nas nie opuszcza”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).