Irlandzcy kapłani skupieni wokół Stowarzyszenia Księży Katolickich (ACP) wyrazili zaniepokojenie planami rządu, który zasugerował, by obowiązek informowania władz świeckich – policji lub służb socjalnych – o przypadkach molestowania nieletnich, obejmował także wiedzę uzyskaną podczas spowiedzi.
Jak przypomina rzecznik ACP, ks. PJ Madden, sakramentalna tajemnica spowiedzi jest "ponad wszystkim" i nie powinno się jej naruszać, nawet jeśli penitent przyznaje się przed konfesjonałem do przestępstwa.
Według rzecznika, zadaniem wysłuchującego spowiedzi księdza powinno być m.in. zachęcanie, by penitent, bez względu czy jest to ksiądz czy ktoś inny, miał cywilną odwagę i przyznał się przed policją do przestępstwa, jednak kapłan nie może wyjawiać tego, co usłyszał podczas spowiedzi.
Po opublikowaniu 13 lipca br. raportu o nadużyciach duchownych wobec osób niepełnoletnich w irlandzkiej diecezji Cloyne, w którym państwowa komisja badała zarzuty wysunięte przeciwko 19 duchownym oraz reakcjom ich przełożonych i państwowych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo najmłodszych, premier rządu irlandzkiego Enda Kenny zapowiedział wprowadzenie nowego prawa. Każdemu, kto zatai informację o seksualnym molestowaniu dzieci, grozić ma do 5 lat więzienia. Prawu ma także podlegać kapłan, który dowie się o przestępstwie podczas spowiedzi.
Legislacyjna ofensywa w tej sprawie ma ruszyć po przerwie wakacyjnej. Gdyby plany rządu weszły w życie, Irlandia stałaby się jedynym krajem Zachodu, w którym nie respektowałoby się nienaruszalności sakramentalnej tajemnicy spowiedzi.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.