Drastycznie pogarszają się warunki życia.
Podczas ostatniego zebrania Konferencji Biskupów Katolickich na Kubie w sanktuarium narodowym Matki Bożej z Cobre hierarchowie zaapelowali o wzmożoną modlitwę z powodu drastycznie pogarszających się warunków życia na tej największej wyspie Morza Karaibskiego.
„Wierzymy, że modlitwa zmienia świat, ponieważ zmienia nasze serca i pomaga nam żyć tak, jak mówi Bóg” – czytamy w liście skierowanym do wiernych po spotkaniu. Biskupi podkreślili także ewangelizacyjny charakter modlitwy, ponieważ modlący się daje świadectwo prymatu Boga w swoim życiu.
W obliczu szerzącego się na Kubie cierpienia oraz desperacji zaapelowano o Mszę świętą w intencji uproszenia nadziei, siły i mądrości dla cierpiącego narodu, tak aby znalazły się oraz zostały wprowadzone rozwiązania, które polepszą warunki życia mieszkańców wyspy.
Według źródeł rządowych inflacja w styczniu zatrzymała się na poziomie 32 proc. Biorąc pod uwagę drastyczny wzrost cen żywności i innych produktów, należy jednak spojrzeć też na dane amerykańskich ekonomistów, które mówią o rekordowej inflacji w wysokości 76 proc. Ogromną większość miesięcznych przychodów przeciętna kubańska rodzina przeznacza na wyżywienie. Od 1 marca cena benzyny wzrosła prawie sześciokrotnie z 20 na 118 peso za litr. Wiele produktów, jak to ma miejsce w ostatnich tygodniach w przypadku mleka czy chleba, jest niedostępnych, a rząd Kuby zdecydował się na historyczny krok, prosząc ONZ o pilną pomoc żywnościową w postaci mleka w proszku dla niemowląt.
W niedzielne popołudnie 17 marca przez kraje przetoczyła się fala protestów. Ludzie zmęczeni kilkunastogodzinnymi przerwami w dostawie prądu wyszli na ulice Santiago de Cuba, Ciego de Ávila, Matanzas i innych miast, by wyrazić swoje niezadowolenie. W Bayamo, które jest kolebką kubańskiego hymnu narodowego, ludzie zgromadzeni naprzeciw policji śpiewali hymn, domagając się lepszego zaopatrzenia w żywność oraz prąd.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.