Na audiencji prywatnej Papież przyjął wikariusza apostolskiego Trypolisu w Libii. Bp Giovanni Innocenzo Martinelli przybył do Włoch po raz pierwszy od początku obecnego kryzysu libijskiego.
Przed dzisiejszą wizytą w Watykanie był kilka dni w Weronie, gdzie mieszkają jego krewni. Urodził się 69 lat temu w Libii, formację kapłańską i zakonną odbył u franciszkanów we Włoszech, po czym powrócił do Afryki jako misjonarz. W Libii pracuje on od 40 lat, a od ćwierć wieku kieruje tam wikariatem apostolskim Trypolisu. Włoskie ministerstwo spraw zagranicznych od początku kryzysu wzywało wszystkich Włochów, by opuścili Libię, ale franciszkański biskup nie miał najmniejszych wątpliwości, że ma pozostać w powierzonym mu wikariacie. Powróci tam już jutro.
Krótki pobyt we Włoszech bp Martinelli wykorzystał, by raz jeszcze powtórzyć swój tylekroć już ponawiany apel o zaprzestanie bombardowań Libii przez NATO. Spowodowały one już setki ofiar. Wikariusz apostolski Trypolisu sam był świadkiem śmierci niektórych z nich. W Weronie apelował o podjęcie rozmów dyplomatycznych i dialogu, które jego zdaniem są jedyną drogą do pokoju. Prosił też o modlitwę w tej intencji. Franciszkanin udzielił w Trypolisie pomocy licznym uchodźcom, także erytrejskim i etiopskim, którym ułatwił przedostanie się do dającej im większe bezpieczeństwo Tunezji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).