W Skrzynkach ruch jak w Warszawie na Marszałkowskiej. Dla jednych Boże Ciało, dla innych długi weekend.
Część odpoczywających nad naszymi jeziorami zapewne zjawi się w kościele i na procesji. Już dziś (środa wieczór) przy tablicy ogłoszeń zatrzymywały się samochody, by sprawdzić godziny Mszy świętych. Inni…?
Dwadzieścia pięć lat mija od ogłoszenia przez Jana Pawła II Listu Apostolskiego Dies Domini. Pisał w nim, w kontekście niedzieli, między innymi: „Powszechna stała się praktyka «weekendu», rozumianego jako cotygodniowy czas odpoczynku, przeżywanego nieraz z dala od stałego miejsca zamieszkania i związanego często z udziałem w różnych formach aktywności kulturalnej, politycznej lub sportowej, które zwykle są organizowane właśnie w dni świąteczne”. Czytając ten fragment myśleliśmy: to nie o nas, to zgniły Zachód. Źle postawiona diagnoza czy wypierane do podświadomości pierwsze oznaki kryzysu? A może jedno i drugie. Jedno jest pewne. Dziś pewnie nie znajdziemy biura podróży, oferującego na przykład Boże Ciało w klasztorze czy na zakopiańskich Krzeptówkach. Jest morze, góry, wyjazdy zagraniczne. Boże Ciało prawdopodobnie pojawi się w czwartek po południu, gdy media omawiać będą kazania biskupów.
W dalszej części cytowanego Listu Jan Paweł II pisał o zacieśniającym się horyzoncie człowieka, nie pozwalającym mu „dojrzeć nieba. Nawet odświętnie ubrany nie potrafi już świętować”. Chyba dotykamy jakiegoś paradoksu. Patrząc od strony zdobyczy techniki, możliwości jakie stwarza Internet, świat się poszerzył. Można nawiązywać kontakty przez media społecznościowe, tworzyć, spotkać się raz przed programem i dostać złoty przycisk w brytyjskim „Mam talent”. Przed kilkunastu laty sytuacja nie do pomyślenia. Z drugiej strony ów zacieśniający się horyzont ducha. Naukowcy coraz częściej biją na alarm. Statystyki nie napawają optymizmem. Pustka, o której pisałem przed kilkoma tygodniami? A kultura weekendowa jednym ze sposobów jej zagłuszania? Zapewne za wcześnie na tak śmiałą diagnozę.
Być może w takich parafiach jak nasza, gdzie tłumy zjeżdżają na długi weekend, Boże Ciało jest szansą. Nie na jakąś zakrojoną na wielką skalę ewangelizację. Na przebudzenie. Odkrycie czegoś, co w człowieku jest.
Szansą także dla parafian. Obserwowałem z jaką pasją, zaangażowaniem, przygotowywali ołtarze. Ten moment, kiedy mogą wykazać się inicjatywą, kreatywnością, zrobić coś dla lokalnej wspólnoty. A przecież także o to w poszerzaniu horyzontu chodzi.
Żaby kumkają, gdzieś pod lasem szczeka pies. Czas na spoczynek. Rano przychodzących do Kościoła powita napis, umieszczony na ustawionym obok ołtarzu polowym: Zarzućcie sieci miłości. Tyle. Troskę o to, by w nich znalazły się ryby, zostawiamy Komu innemu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.