Wojna w Tigraj doprowadziła do destrukcji dziedzictwa kulturowego Etiopii.
Najnowsze informacje napływające z etiopskiego regionu Tigraj, gdzie od ponad roku trwa krwawy konflikt, wskazują, że obok ludobójstwa na tle etnicznym, wojna doprowadziła do destrukcji dziedzictwa kulturowego Etiopii. Zniszczeniu uległy liczne stanowiska archeologiczne i muzea, a wiele meczetów, kościołów i klasztorów zostało splądrowanych i zdewastowanych. Kompleksową analizę opublikował brytyjski dziennik The Times.
Podejrzenia wzbudził gwałtowny wzrost liczby sprzedawanych w sieci etiopskich starożytności. Na internetowych aukcjach pojawiły się liczne przedmioty, najprawdopodobniej zagrabione z miejsc kultu podczas konfliktu. Wśród wystawionych artefaktów odkryto bezcenne zwoje, manuskrypty i rzeźby, które można było kupić za zaledwie kilkaset dolarów. Po interwencji dziennikarzy i naukowców niektóre aukcje zostały zablokowane.
Dr Hagos Abrha Abay, ekspert w dziedzinie etiopskich manuskryptów, który przebywał w Tigraj w momencie wybuchu konfliktu i na własne oczy widział zniszczenie wielu starożytnych miejsc, uważa, że za kradzieżą cennych artefaktów stoją połączone wojska etiopskie i erytrejskie. Od powrotu do Europy, wraz z grupą naukowców z Uniwersytetu w Hamburgu, monitoruje lokalne doniesienia z okolic Tigraj i sprzedaż internetową w poszukiwaniu zrabowanych skarbów.
Zdaniem Davida Altona, byłego brytyjskiego polityka, członka Izby Lordów i działacza charytatywnego, grabież jest jednym z elementów zaplanowanego ludobójstwa, które ma na celu doprowadzenie nie tylko do fizycznego wyniszczenia ludności regionu Tigraj, ale także do wymazania jej kultury i historii.
Tigraj to historyczny region Etiopii, gdzie znajdują się tysiące starożytnych klasztorów i kościołów, z których wiele wpisanych jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ok. 150 z nich, to unikaty na skalę światową – zostały bowiem wykute w litej skale wulkanicznej. Najsłynniejsze znajdują się w leżącej na wschód od jeziora Tana miejscowości Lalibela.
Jak informuje dr. Abay ok. 40 kościołów zostało poddanych ocenie szkód, jednak jego zdaniem setki innych również ucierpiało w wyniku działań wojennych. Etiopski badacz jest pewien, że zniszczeniu w wyniku ostrzału uległy m.in. słynne wykute w skale kościoły Ger’alta we wschodnim Tigraj, w tym XIV-wieczny kościół Abuna Abreham, znany z różnorodnych elementów architektonicznych i malowideł ściennych, który był jednym z najcenniejszych kościołów w Etiopii.
Siły rządowe we współpracy w wojskiem Erytrei walczą w rebeliantami z regionu Tigraj od listopada 2020 r. W krwawym konflikcie zginęły już tysiące ludzi, a setki tysięcy musiały opuścić swoje domy. Do mediów wciąż docierają nowe informacje o masowych morderstwach i atakach na ludność cywilną. W regionie panuje klęska humanitarna: brakuje żywności, energii elektrycznej, nie działa opieka medyczna, transport i usługi telefoniczne. Ze względu na blokadę Tigraj do najbardziej potrzebujących nie dociera pomoc humanitarna. ONZ uważa, że ponad 2,2 mln osób cierpi głód.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.