Karpie ze stawów w klasztornym ogrodzie w najstarszym opactwie benedyktynek w Polsce słynne są już w całym kraju.
Klasztorne ryby mają wyjątkowy smak i są chętnie kupowane. - Wszystko za sprawą ekologicznej hodowli, karmienia kukurydzą i pszenicą - zachwala ksieni staniąteckiej wspólnoty mniszek m. Stefania Polkowska.
W grudniu telefony do opactwa się urywają. Ludzie przyjeżdżają z Krakowa, Warszawy, ryby trafiają też do zgromadzeń zakonnych. Pracy przy tym mnóstwo, ale mniszki szukają w niej Pana Boga. - Nieważne, czy zamiatam, czy sprzedaję, czy piszę książki. U Niego wszystko się liczy - podkreśla m. Polkowska.
- Można też kupić aromatyczne pierniczki, wypiekane i ozdabiane ręcznie przez nas. Każdy z nich jest niepowtarzalny. Na przykład Mikołaj ma 21 cm wzrostu, ale są też mniejsze - namawia do zakupów. - Mamy miody, kruche ciasteczka, przetwory, soki, bloki miodowe o różnych smakach, a także świąteczne ciasta - wymienia.
Ryby można nabywać wyłącznie w opactwie w Staniątkach od poniedziałku do soboty od godz. 9.00 do 16.00. Sprzedaż odbywa się na podwórzu opactwa. Wejście czarną bramą od ulicy Klasztornej. Informacje dotyczące sprzedaży można uzyskać pod numerami telefonów: 12 281 80 58, 507 677 825.
Zakupy u mniszek są formą wsparcia opactwa. Siostry są coraz starsze, w ogromnym klasztorze mieszka ich tylko 9. Żyją z pracy własnych rąk i tak zarabiają na utrzymanie siebie i kompleksu, który stanowi bezcenne dziedzictwo kulturowe.
Za zakupy ich produktów i każdą formę pomocy benedyktynki odwdzięczają się codzienną modlitwą. - Przy stole wigilijnym pamiętamy o ludziach, którzy nas odwiedzają, o tych, którzy kupili u nas ryby, ciasta świąteczne, przetwory. Tworzymy wspólnotę, są wtedy z nami - przekonuje gospodyni Staniątek.
W klasztorze prowadzone są prace remontowe, a na miejscu dawnej szkoły wnoszą się mury powstającego muzeum. O tym, jak będzie wyglądało, napiszemy na początku stycznia. Tymczasem zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć z placu budowy.
Klasztor mniszek w Staniątkach powstał prawdopodobnie w 1216 roku. Ufundował go Klemens Jaksa Gryfita dla swojej córki Wizenny. Do najcenniejszych skarbów klasztoru należą dwie XIV-wieczne rzeźby tronujących Madonn oraz późnogotycka rzeźba Chrystusa Frasobliwego. Ołtarz główny kościoła to wybitne dzieło późnego baroku, udział w jego tworzeniu brał prawdopodobnie architekt włoski Francesco Placidi.
W Staniątkach od stuleci czczony jest cudowny obraz Matki Bożej Bolesnej. Opactwo staniąteckie, dzięki swojej nieprzerwanej historii, zachowało bogaty zbiór zabytków: dokumentów, rękopisów, starodruków, muzykaliów oraz przedmiotów i szat liturgicznych. Obecnie klasztor posiada kilkanaście tysięcy woluminów, w większości nieskatalogowanych i nieprzebadanych - do dziś zachowały się w nim bezcenne zapisy kolęd i pieśni związanych z Bożym Narodzeniem, kancjonały, pieśni w dużej mierze pisane po polsku z notacjami muzycznymi.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).