W parafii św. Wawrzyńca we Wrocławiu u klaretynów odbyła się peregrynacja figury św. Michała Archanioła. Wierni modlili się przez cały weekend w ramach rekolekcji adwentowych, poświęcając swoją parafię archaniołowi.
Nawiedzenia figury św. Michała Archanioła z groty objawień na Półwyspie Gargano trwało od 10 do 12 grudnia. Przez te trzy dni Msze św., nabożeństwa i adoracje prowadzili księża michalici (Zgromadzenie św. Michała Archanioła).
Odprawiono Mszę św. dla chorych i starszych z odnowieniem przyrzeczeń chrzcielnych (piątek), Mszę z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie z nałogów wraz modlitwą wstawienniczą przed Najświętszym Sakramentem (sobota) i Msze św. z Aktem Poświęcenia się Michałowi Archaniołowi wraz z zawierzeniem całej parafii (niedziela).
- Musimy nieustannie wypełniać czas dany nam na ziemi dobrem. A często jesteśmy obojętni na natchnienia, które daje Bóg. Ulegamy zwykłemu lenistwu, nie mamy ochoty, by spełniać dobro. Niektórzy nawet nie widzą sensu, żeby czynić dobro. A ono jest fundamentem trwałych więzi międzyludzkich. Jest wypełnieniem naszego chrześcijańskiego powołania. Potrzeba, byśmy ciągle wpatrzeni w aniołów potrafili inspirować innych do dobra i aniołów naśladować - mówił w homilii na wieczornej niedzielnej Mszy św. ks. Sylwester Szwajca CSMA.
Podkreślił, że Bóg posyła aniołów, by dobro się urzeczywistniało w postaci dobrych uczynków, wrażliwości na potrzeby innych, szlachetnych słów i uczciwego życia. - Dziś ludzie powtarzają, że nie da się uczciwie żyć, że trzeba coś ukraść czy kłamać, by cokolwiek zyskać. Ale kto z nich spróbował wejść na drogę dobra? Bądźmy zawsze gotowi i otwarci, by spieszyć z pomocą innym - zachęcał kaznodzieja.
Zaznaczył, że aniołowie są obok Boga, którego nieustannie adorują, ale są także obok człowieka w jego życiu, wierni do śmierci, a nawet i po śmierci. Próbują człowieka z czyśćca przeprowadzić do nieba, mobilizując innych na ziemi, by modlili się o jego zbawienie.
- Można zapytać, która jest teraz godzina. Święty o. Pio odpowiedziałby: "Teraz jest godzina aniołów". Przydaje się nam obecność aniołów i ich towarzystwo, bo to wsparcie z nieba, abyśmy na drogach ziemskiego życia nie błądzili. A gdy się nawet zagubimy, możemy liczyć na ich pomoc i na jasny drogowskaz, jak wrócić do domu Ojca, jak uczynić swoje życie wartościowym poprzez czynienie dobra - tłumaczył ks. Szwajca.
Zwrócił uwagę, że nie trzeba mieć wielkich środków do czynienia niezwykłych rzeczy. Dobra nie liczy się wartością materialną, ale liczy się je wielkością serca, poświęcenia czasu i siebie. - Niech umacnia nas nieustannie przekonanie, że Bóg jest blisko nas. Wiara, którą nosimy w sercu, jest nadzieją, która się spełni. Chciejmy ten skarb wiary, który otrzymujemy w Kościele, nie tylko zostawiać dla siebie, ale dzielić się z innymi. Niech ten czas peregrynacji będzie wzrostem naszej wiary, ufności i miłości do Boga - podsumował michalita.
Pamiątką całej peregrynacji w kościele klaretynów przy ul. Bujwida będzie figura św. Michała Archanioła postawiona już na stałe. Została ona poświęcona na ostatniej niedzielnej Mszy św.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).