38 duchownych różnych wyznań z całej Polski (w tym 33 katolickich księży) złożyło przysięgę wojskową w Akademii Wojsk Lądowych, stając się żołnierzami. Przechodzą oni trzymiesięczny Kurs Przeszkalania Kadr Rezerwy w korpusie osobowym duszpasterstw Wojska Polskiego. Po nim zostaną kapelanami rezerwy.
Po okresie unitarnym księża złożyli przysięgę wojskową na sztandar Akademii Wojsk Lądowych, stając się żołnierzami Wojska Polskiego. Wśród nich 33 katolickich, jeden ewangelicko-augsburski, czterech prawosławnych. Najmłodszy to katolicki kapłan z diecezji łomżyńskiej, który przyjął święcenia dwa miesiące temu, w maju. Najstarszy - jezuita - złożył śluby zakonne w 1988 r., a następnie święcenia kapłańskie w 1999 roku.
Pochodzą z różnych diecezji: krakowskiej (2), gdańskiej (2), bydgoskiej (2), warszawskiej (3), łomżyńskiej (4) oraz zgromadzeń zakonnych: franciszkanie (2), jezuici (2), salezjanie (2), kamilianie (1), marianie (1).
Dzień przed złożeniem przysięgi wojskowej ze słuchaczami kursu spotkał się biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. W sali kinowej Akademickiego Centrum Kultury przewodniczył Mszy św. za wszystkich uczestników kursu - nie tylko księżmi, ale także psychologami, którzy również przechodzą szkolenie.
Biskup Lechowicz podkreślił, że kapłani przechodzą obecnie integralne szkolenie związane ze sprawnością fizyczną, wiedzą, psychiką, osobowością. - My też, dążąc do zbawienia, musimy być odpowiednio wyszkoleni. Jaką wiedzą powinniśmy się odznaczać? Tą przekazaną przez słowo Boże. Bóg jest naszym sprzymierzeńcem, stoi po naszej stronie. On nas kocha, jesteśmy Jego umiłowanymi dziećmi. Troszczy się o nas, jak pasterz o owce. A owce bez człowieka są zupełnie bezbronne. Ten obraz Dobrego Pasterza pasuje do egzystencjalnej prawdy - bez Pana Boga jesteśmy słabi - mówił w homilii biskup polowy.
czytaj dalej poniżej:
Wyjaśniał, że by wojsko było skuteczne, potrzebne jest wyposażenie. Samo wyszkolenie nie wystarczy. - Jednym z elementów wyposażenia jest słowo Boże. Jedni je przyjmują z radością, ale są niestali, inni wykazują zatwardziałość, ale są i tacy, którzy mają serca jak żyzna ziemia. Słuchają słowa, rozumieją je i wydają owoc. W wojsku słowo też jest bardzo ważne. Bez posłuszeństwa dowódcy i porządku nie ma skutecznego wojska. Jeżeli lekceważymy przykazania Boga, też nie ma porządku w naszym życiu - nauczał bp Lechowicz.
Tłumaczył, że skuteczność wojska zależy także od solidarności wszystkich żołnierzy. Nie można wygrać wojny w pojedynkę. Tak jest w chrześcijaństwie. Do zbawienia potrzebny jest Kościół. - Nie jesteśmy jako Kościół idealni, tak jak wojsko. Dojrzałość najłatwiej osiąga się jednak w kochającej się rodzinie. Taki jest Kościół. On uczy wartości, które stają się drogowskazami. Nie ma bezpiecznego kraju bez wojska i nie jest łatwo osiągnąć zbawienie poza Kościołem, bez sakramentów, wspólnej modlitwy. Bo gdy człowiek jest sam i potknie się, a nie otrzyma pomocy, może stracić życie - mówił kaznodzieja.
Zaznaczył, że armii zawdzięczamy bezpieczeństwo i pokój jako państwo i naród. W Kościele kimś takim są kapłani - pasterze. - Cieszę się bardzo, że jesteście w gronie tych pasterzy, którzy chcą paść owce rozsądnie i roztropnie. Stan pokoju nie jest dany nam raz na zawsze. To taki skarb - jak wiara - który jest narażony na roztrwonienie. Rozsądek sprawił, że podjęliście decyzję o udziale w kursie oficerskim. On będzie służyć nie tylko wam osobiście, ale także Kościołowi i ojczyźnie - podsumował biskup polowy.
Kilka słów podczas Mszy św. wygłosił też kapelan ewangelico-augsburski AWL ks. ppłk Zbigniew Obracaj. Biskup Lechowicz spotkał się także z rektorem akademii gen. bryg. w st. spocz. dr. Markiem Tomaszyckim.
Słuchacze kursu w korpusie osobowym medycznym, grupie osobowej psychologów spotkali się natomiast z płk Beatą Targońską oraz płk. Tomaszem Włodarczykiem z Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji. Spotkanie było okazją do omówienia roli psychologów w Siłach Zbrojnych RP.
- Cieszę się, że zdecydowaliście się podjąć to wyzwanie i zostać słuchaczami kursu, bo w taki sposób zdobędziecie doświadczenie w relacji z żołnierzami - stwierdziła w trakcie spotkania płk Targońska.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.