- To postać, która także dzisiaj może inspirować i duchownych, i wiernych świeckich - mówi ks. Paweł Romański.
Był jednym z najwybitniejszych biskupów naszej diecezji. Jego liczne portrety, dzieła, które po sobie pozostawił, a także trwający proces beatyfikacyjny przypominają o śladach jego obecności i troski o Kościół na Warmii.
– Kardynał Hozjusz jest bardzo ważną postacią w dziejach Warmii, Polski i Kościoła katolickiego. Wizerunki sługi Bożego w różnych świątyniach metropolii warmińskiej wskazują również na to, że nasz renesansowy biskup swoją postawą życia oddanego Bogu i dobru Kościoła, odwagą w wierze, dobroczynnością i troską o wiernych zasłużył na szczególną pamięć pokoleń, cześć i wyróżnienie – mówi ks. Paweł Romański, postulator procesu beatyfikacyjnego.
Ważnym miejscem, które nosi imię sługi Bożego, jest Wyższe Seminarium Duchowne Metropolii Warmińskiej „Hosianum”. – Wyższe seminarium duchowne to pomysł ojców soboru trydenckiego na lepszą formację księży, zalecony całemu Kościołowi. Został on bardzo szybko zrealizowany przez kard. Hozjusza w jego diecezji – wyjaśnia ks. Paweł, przypominając, że do tego celu sprowadził on też na Warmię – i w ogóle do Polski – nowy zakon jezuitów, „specjalizujący się między innymi w nauczaniu i wychowaniu młodzieży”. – Pragnieniem kard. Hozjusza było, aby seminarium duchowne podnosiło poziom intelektualny, moralny i duchowy przyszłych księży – dodaje ksiądz postulator.
W 2009 r. rzymska Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych przyjęła całą dokumentację w sprawie heroiczności cnót sługi Bożego przygotowaną przez archidiecezję warmińską. Obecnie trwa przygotowanie „Pozycji o życiu, famie świętości i heroiczności cnót sługi Bożego”.
Od 2019 r. kard. Stanisława Hozjusza można „obserwować” na Instagramie (kardynal_hozjusz), poznawać na blogu (www.kardynalhozjusz.com) oraz na Facebooku (kardynalhozjusz).
Więcej w „Posłańcu Warmińskim” 30/2021.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).