Reakcja Polaków na apel dr Heleny Pyz o pomoc dla dzieci trędowatych przypomina tajfun miłosierdzia.
Polska lekarka pracująca od ponad 30 lat w środkowych Indiach nigdy nie załamuje rąk i bardzo rzadko prosi o dodatkową pomoc. Każdy grosz otrzymany od ofiarodawców ogląda dziesięć razem zanim go wyda. Jest mistrzynią w zaciskaniu pasa, ale robi to zawsze tak, by dzieci jak najmniej odczuły ograniczenia. Od ponad 30 lat pracuje w środkowych Indiach, gdzie prowadzi Ośrodek Rehabilitacji Trędowatych Jeevodaya założony przez polskiego pallotyna i lekarza w jednym, ks. Adama Wiśniewskiego. Nazwa ośrodka w sanskrycie znaczy „świt życia”. Założyciel widząc tragiczne warunki w jakich żyją dzieci pochodzące z rodzin trędowatych pragnął dać im szansę na lepsze i godniejsze życie. Stąd od samego początku postawił na edukację. Obecnie działająca w ośrodku placówka zapewnia wykształcenie dzieciom od przedszkola po maturę. Wszystko dzięki ofiarodawcom z Polski, którzy nieprzerwanie od pół wieku wspierają Jeevodaya, które powstało jako dziękczynne wotum za Millenium Chrztu Polski.
Indie są drugim krajem na świecie najbardziej dotkniętym koronawirusem. Dzieci w Jeevodaya od ponad roku nie siedziały w szkolnej ławce. Pandemia najbardziej uderzyła w najuboższych pogłębiając także wykluczenie edukacyjne. Prowadzone są wprawdzie zajęcia zdalne, ale wykluczone są z nich dzieci trędowatych ponieważ nie mają potrzebnego sprzętu, a często także dostępu do internetu. Miniony rok jest dla nich edukacyjnie stracony. A edukacja to dla nich jedyna szansa na lepsze życie. Do publicznych szkół nie pójdą ponieważ inne dzieci przy nich usiądą, a nauczyciele nie będą chcieli ich uczyć. Mimo że żyjemy w XXI wieku, a Indie są światowym potentatem technologicznym, to trąd wciąż oznacza ostracyzm i wykluczenie.
Większość dzieci uczących się w Jeevodaya jest pierwszymi osobami w rodzinie, które będą potrafiły czytać, pisać i rachować. W społeczeństwie, gdzie wciąż króluje analfabetyzm już te umiejętności są szansą na lepsze życie. Stąd apel doktor Pyz skierowany do Polaków, by pomogli jej zebrać środki na zakup tabletów i laptopów (można wesprzeć na: https://zrzutka.pl/697cc7). Choć od początku pandemii ceny ryżu, który stanowi podstawę wyżywienia wzrosły prawie trzykrotnie mówi, że z jedzeniem sobie poradzą. Będzie skromniej, ale nikt nie będzie głodny. Jeevodaya nie jest jednak w stanie podźwignąć kosztu zakupu koniecznego sprzętu. Stąd jej gorąca prośba do Rodaków, którzy nigdy dotąd nie zawiedli. Pierwszy oddźwięk na jej prośbę przypomina tajfun miłosierdzia. Warto jednak dalej wspierać. Każdy przekazany grosz to mnożenie dobra, które otwiera nowy świt życia przed dziećmi trędowatych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.