I tak od myśli do myśli zrodził się pomysł konkretnej pokuty wielkopostnej dla mężczyzn. Każdy chętny może podjąć wyzwanie już od Środy Popielcowej. Nie chodzi tylko o 40-dniową akcję modlitewną. To coś więcej.
Kiedy pewnego razu w Sejmie na mównicę weszła Kaja Godek, przedstawiając jeden z projektów ochrony życia, ks. Jerzy Morański SDS poczuł wstyd.
Zobaczył obraz samotnej kobiety otoczonej niezbyt przyjaznymi ludźmi. Pomyślał sobie: "Jak to możliwe? Tam stoi kobieta zamiast mnie. To przecież mój męski obowiązek, by walczyć w obronie życia. Lecz znów pojawia się tam kobieta".
- Naszła mnie wątpliwość: co mam z tym zrobić? W przestrzeni publicznej jestem przecież „no name”. Taki nikt. Ale mogę skrzyknąć wszystkich mężczyzn do pokuty, do postu - mówi "Gościowi Niedzielnemu" salwatorianin z Bagna. Jak pomyślał, tak też zrobił.
- Kiedy do władzy w Polsce dochodzili ludzie, którzy przyznawali się otwarcie do swojej wiary, wydawało nam się, że zgrabnie załatwią prawną kwestię pełnej ochrony życia. Jednak za każdym razem się zawodziliśmy, bo… nie pokładaliśmy ufności w Bogu, lecz w ludziach! Powinniśmy zwracać się do Boga i szturmować niebo, nie zaś ludzi - uważa ks. Jerzy Morański.
Zastanawia się wobec tego, ile kobiet nie popełniłoby grzechu aborcji, gdyby miały odpowiednie wsparcie mężczyzny? - To myśmy narozrabiali – mężczyźni - uważa ks. Morański.
Uznany rekolekcjonista przypomina, że Bóg, wprowadzając do nieba Adama, powiedział od razu, by uprawiał on ogród i go strzegł. Przed kim Adam miał strzec Edenu? Przed nieprzyjacielem, złym duchem, który już tam był. A zatem to pierwsze powołanie mężczyzny – do walki duchowej. Nie do walki przeciwko ciału i krwi.
- Powinniśmy wziąć odpowiedzialność za ten świat. Aby został przywrócony ład i porządek, potrzeba głębokiego nawrócenia. To za mało odmawiać przez 40 dni Różaniec. Oczywiście to jest potrzebne, ale niewystarczające. Musimy wziąć sobie do serca fundamentalne wezwanie Jezusa: „Nawracajcie się” - apeluje salwatorianin.
Jego zdaniem świat zapomina o pokucie. Grono mężczyzn z różnym miejsc Dolnego Śląska wspiera ks. Jerzego i myśli podobnie do niego. Podejmują oni wyzwanie kompleksowego męskiego nawrócenia. I zapraszają każdego mężczyznę.
- Nie chcemy mówić, że rozpoczynamy jakąś akcję, bo to za mało. Chodzi nam o coś trwalszego niż nagły 40-dniowy zryw. Wielki Post ma być dopiero wstępem do zmiany całego życia. Właściwie nie chcemy, by to tylko dotyczyło mężczyzn...- kontynuuje ks. Morański. Jak dodaje, bez kobiet nic się w życiu nie uda. Za każdym działaniem mężczyzny powinna stać kobieta, dlatego jednym z założeń pokuty ma być zaangażowanie płci pięknej. Chodzi o to, by w duchu jedności każda kobieta podjęła codzienną modlitwę w intencji danego mężczyzny.
- Gość, który podejmie to duchowe wyzwanie, niech poprosi żonę, matkę, córkę, siostrę lub znajomą, by się za niego modliła. Tak, żeby wszyscy uczestnicy mogli stawać się mężczyznami na miarę oczekiwań kobiecych serc - stwierdza kapłan.
A teraz konkrety. Jakie warunki obejmuje pokuta dla mężczyzn?
Można, ale nie trzeba, zgłaszać swój udział w inicjatywie poprzez stronę internetową www.pokuta.live.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.