49,7 proc. respondentów deklaruje chęć głosowania na obecnego prezydenta Andrzeja Dudę - wynika z sondażu IBRIS na zlecenie portalu Onet.pl. Na drugim miejscu znalazł się szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (14,1 proc. poparcia), za nim uplasował się niezależny kandydat Szymon Hołownia (9,2 proc.).
Jak podaje Onet.pl, w badaniu nie wskazano, jaką metodą miałoby się odbyć głosowanie w wyborach prezydenckich - korespondencyjną czy w lokalach wyborczych. Ankietowanym zadano pytanie, na kogo oddaliby głos, gdyby wybory na prezydenta RP odbywały się "w najbliższą niedzielę".
Chęć udziału w wyborach zadeklarowało 43,1 proc. badanych (32 proc. odpowiedziało "zdecydowanie tak", 11,1 proc. "raczej tak"). "Zdecydowanie" uczestniczyć w wyborach nie przewiduje 41,2 proc. pytanych; 11,3 proc. odpowiedziało, że "raczej nie". 4,4 proc. nie było w stanie jednoznacznie określić się w tej sprawie.
Jeśli chodzi o preferencje wyborcze, to 49,7 proc. badanych wskazało na urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę (to o 3,2 punkty proc. mniej niż w poprzednim badaniu).
Na drugim miejscu znalazł się lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (wzrost o 1,5 punktu proc.). Za nim uplasował się niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia z poparciem 9,2 proc. (wzrost o 3,7 punktu proc.). Na kandydatkę KO Małgorzatę Kidawę-Błońską chce głosować 6,7 proc. badanych (spadek o 4,7 punktu proc.).
Natomiast kandydat Lewicy Robert Biedroń uzyskałby 6,4 proc. głosów (spadek o 0,9 punktu proc.), a na Krzysztofa Bosaka, kandydata Konfederacji, oddałoby głos 5 proc. badanych (wzrost o 1,8 punktu proc.).
8,9 proc. badanych nie potrafiło powiedzieć, na kogo oddałoby głos (wzrost o 1,8 punktu proc.).
Badanie zostało zrealizowane 27 kwietnia 2020 r. metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) na ogólnopolskiej próbie 1100 osób. Błąd oszacowania wynosi 3 proc.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.