Niemiecki rząd zamierza zakazać terapii konwersyjnych wobec osób homoseksualnych.
Wszelkie propozycje i metody oferujące pomoc osobom nieletnim, które nie akceptują swoich skłonności homoseksualnych, mają być, według forsownego projektu ustawy, zostać uznane za przestępstwo.
Terapie konwersyjne zostały zdefiniowane w projekcie zaproponowanym przez polityków Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) – kanclerz Niemiec Angelę Merkel i otwarcie homoseksualnego ministra zdrowia Jensa Spahna – jako „wszystkie terapie prowadzone na ludziach, które mają na celu zmianę lub stłumienie orientacji seksualnej lub subiektywne postrzeganie tożsamości płciowej”.
Jednocześnie projekt wyjaśnia, że chirurgiczne zabiegi i terapia hormonalna, które „mają na celu wyrażenie przez osobę subiektywnie postrzeganej tożsamości płciowej” nie są uważane za terapię reparatywną. Oznacza to, że prawo nie zabraniałoby operacji zmiany płci.
Choć dokument mówi o tym, że surowo zakazana ma być terapia reparatywna dla osób poniżej 18. roku, a dorośli, jeśli sami zechcą, mogliby zdecydować się na poddanie takiej terapii, to jednak, jak zauważa portal LifeSiteNews.com, wybór jest tylko pozorny. W Niemczech publiczne reklamy oferujące terapię konwersyjną już są zabronione, a w przypadku dzieci i młodzieży terapia taka nie może być nawet prywatnie „reklamowana, oferowana lub zamawiana”.
Zdaniem projektodawców, terapia reparatywna jest nieuzasadniona z punku widzenia medycznego, a osoby, które jej się poddają, prowadzi do uszczerbku na zdrowiu – depresji, lęku i tendencji samobójczych.
Michael Kotsch z protestanckiego Związku Biblijnego (Bibelbund) w grudniu 2019 r., gdy po raz pierwszy pojawiła się wzmianka o planach rządu w sprawie zakazu terapii konwersyjnych, zwrócił uwagę, że w świetle projektu każdy, kto stara się zapewnić opiekę duszpasterską osobie homoseksualnej lub transpłciowej chcącej zostać heteroseksualną, będzie w Niemczech uważany w przyszłości za przestępcę.
Przestrzegł grupy chrześcijańskie przed prowokacjami zwolenników ideologii gender, którzy pod pozerem szukania pomocy mogą doprowadzić do procesów sądowych przeciwko wierzącym. Skutkować to może ostatecznie zakazem tego typu chrześcijańskich posług.
Liczne świadectwa ludzi, którzy doświadczali pociągu seksualnego do osób tej samej płci, a także opinie psychologów klinicznych i psychoterapeutów dowodzą, że terapie reparatywne dla osób zmagających się z niechcianymi skłonnościami, przynoszą efekty i ulgę w cierpieniu.
Goszczący kilka lat temu w Polsce dr Joseph J. Nicolosi z USA, twórca metody terapii homoseksualizmu, informował, że w wyniku terapii ok. 1/3 pacjentów nie doświadcza żadnej zmiany swojej orientacji seksualnej, 1/3 doświadcza znaczącej poprawy, a natomiast 1/3 autentycznej zmiany. „Każdy z pacjentów osiąga inny poziom powodzenia w terapii, ale podstawą jest to, że każdy powinien mieć prawo do podejmowania prób w tym kierunku” – podkreślił dr Nicolosi zaznaczając, że pragnienie zmiany musi być odpowiednio umotywowane wewnętrznie, a nie wynikać np. ze względów religijnych.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.