Polecam tę książkę tym, którzy o Matce Płaczącej nie słyszeli i tym, którzy chcieliby się dowiedzieć więcej, tym którzy szukają cudów i tym, którzy są zdecydowanie sceptycznie nastawieniu do wszelkich zjawisk nadnaturalnych.
Przyznam, że nie znałam tej historii. Na kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w archikatedrze lubelskiej nigdy nie zwróciłam uwagi. Podobne kopie wiszą przecież w wielu kościołach w Polsce... A jednak ten wizerunek Maryi jest szczególnym. W lipcu 1949 roku po raz pierwszy zaobserwowano na obrazie krwawe łzy. Dostrzegali je również pielgrzymi w kolejnych latach. Wizerunek zasłynął cudami, a od 2013 roku Archikatedra Lubelska stała się sanktuarium Matki Bożej Płaczącej. Tyle w skrócie.
Wydana w tym roku, w siedemdziesięciolecie wydarzeń, książka “Cud” Marioli Błasińskiej to obszerna dokumentacja wydarzeń. Autorka przeprowadziła wiele rozmów i przejrzała mnóstwo dokumentów, także IPN. Jak zareagował Kościół? Ludzie, hierarchia? Jaka była odpowiedź władz? Jakie konsenwencje ponieśli ludzie związani z cudem? Co dziś wiemy, czego powiedzieć nie potrafimy?
Polecam tę książkę tym, którzy o Matce Płaczącej nie słyszeli i tym, którzy chcieliby się dowiedzieć więcej. Polecam ją tym którzy szukają cudów i tym, którzy są zdecydowanie sceptycznie nastawieniu do wszelkich zjawisk nadnaturalnych. Tak, cud to wydarzenie, które od zawsze przyciąga ludzi. Ale to nie powód, by Kościół nie zachował koniecznej powściągliwości i rozwagi. Nie ze względu na warunki, ale przede wszystkim na prawdę. Bóg może nam dawać nadzwyczajne znaki, jeśli tak się dzieje, trzeba mieć odwagę to uznać, ale nie na nich opiera się nasza wiara.
Warto się tego od nich uczyć także dzisiaj.
Mariola Błasińska: "Cud. W 1949 r. Lublin stał się Częstochową". Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej "Gaudium".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.