Jak podaje największy włoski dziennik Corriere della Sera, Ojciec Święty odpowiedział na list prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro, wskazując, że strony konfliktu muszą uczynić dobro wspólne priorytetem swych działań.
Papież zaznaczył, że zawsze popierał wysiłki mediacyjne, ale podkreślił, że poprzednie rozmowy zostały wstrzymane, ponieważ zawarte porozumienia nie były przestrzegane. W liście cytowanym przez Corriere della Sera Franciszek stwierdza, że koniecznym warunkiem dialogu jest to, aby strony konfliktu stawiały dobro wspólne ponad wszelkie inne interesy i działały na rzecz jedności i pokoju. Jak podaje włoski dziennik, list ten został skierowany do „Excelentisimo Señor” (szanownego pana), a nie do prezydenta.
Franciszek nawiązał do wcześniejszych wysiłków Watykanu podejmowanych na prośbę władz Wenezueli. „Niestety, wszystkie zostały przerwane, ponieważ to, co zostało ustalone na spotkaniach, nie było następnie wprowadzane w życie przez konkretne działania w celu realizacji porozumień” – stwierdził papież.
Dziennik przypomina, że w miniony poniedziałek została przyjęta w Watykanie przez substytuta ds. ogólnych abp. Edgara Peña Parra delegacja parlamentarna wysłana przez tymczasowego prezydenta kraju, Juana Guaido. Jeden z najbliższych współpracowników Ojca Świętego obiecał wspierać wysiłki na rzecz wolnych wyborów i wyraził „wolę uczynienia wszystkiego, aby w tym roku mogły się odbyć wolne wybory w Wenezueli” – jak powiedział dziennikarzom Rodrigo Diamanti, odpowiedzialny za pomoc humanitarną z Europy i członek delegacji parlamentarnej.
Młodzi są najszybciej laicyzującą się grupą społeczną w Polsce.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
28 grudnia Kościół obchodzi święto dzieci betlejemskich pomordowanych na rozkaz Heroda.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.