Żydowscy uczeni odkryli pierścień Piłata. Został on znaleziony już 50 lat temu w pobliżu Betlejem, jednak dopiero teraz, przy użyciu specjalnej technologii udało się odczytać wyryte na nim imię.
Zdaniem prof. Dany’ego Schwartza z Uniwersytetu Hebrajskiego jest wysoce prawdopodobne, że pierścień ten należał do piątego prefekta Judei, którego znamy z Ewangelii. Piłat to imię rzadko występujące w tym regionie. Praktycznie rzecz biorąc nie znamy tam żadnego innego Piłata z I w. Pierścień jest wykonany z brązu i był używany na co dzień jako pieczęć. Posługiwał się nim albo sam Piłat albo jakiś wysoki urzędnik uprawniony do używania jego pieczęci. Jak podaje dziennik Haaretz, za autentycznością znaleziska przemawia również fakt, że ten typ pierścienia był właściwy dla klasy ekwitów, do której należał Poncjusz Piłat.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.