Edyta Stein - św. Teresa Benedykta od Krzyża - stała się symbolem przemian dokonujących się w człowieku, kulturze i religii, w których kryje się sam zarodek tragedii i nadziei kontynentu europejskiego.
5. Próba zasygnalizowania elementów „doniosłej doktryny” w orędziu św. Teresy Benedykty od Krzyża – Edyty Stein
Nauczanie św. Teresy Benedykty od Krzyża – Edyty Stein, jakkolwiek nie znane jeszcze tak powszechnie jak np. orędzie terezjańskie, zaczyna docierać do coraz to odleglejszych zakątków świata i wywiera niezatarty wpływ na duchowość przełomu XX i XXI stulecia. Potwierdza to tłumaczenie jej pism na coraz to liczniejsze języki, jej obecność w Internecie[28] , mnożące się naukowe studia, naukowe i popularne książki i artykuły o jej życiu i nauce[29] , sympozja, sesje i tygodnie duchowości organizowane, by zgłębić jej doktrynę[30] . Na katolickich (i nie tylko) uniwersytetach powstają katedry Edyty Stein i Instytuty promujące jej orędzie[31] i nie brak też stwierdzeń, że dzięki swojemu listowi do Piusa XI (który w ostatnich dniach został opublikowany[32] ), stała się ona inspiratorką antyfaszystowskiej encykliki papieskiej Mit brennender Sorgo[33] . Istnieją także w wielu krajach (Polska, Niemcy, Holandia, Hiszpania, Włochy, Stany Zjednoczone) Towarzystwa noszące jej imię i promujące jej duchowość[34] . Nadto faktem ogromnej wagi jest ogłoszenie jej przez Jana Pawła II Współpatronką Europy. Wszystko to sprawia – tak mi się przynajmniej wydaje – że zmierzamy do sprostania wymogowi powszechności znajomości jej doktryny żądanej od kandydatów do tytułu doktora Kościoła. Sądzę, że nie będzie też problemów w kwestii prawowierności jej nauki, tak bardzo przecież zakorzenionej w Piśmie świętym i w myśli chrześcijańskiej, zwłaszcza tomistycznej i sanjuanistyczno-terezjańskiej. Tym bardziej, że prawowierność tę stwierdzają wota teologów konsultorów, przedłożone podczas procesu kanonizacyjnego [35] .
Podczas dzisiejszej sesji chcemy postawić sobie pytanie: czy duchowe orędzie Edyty Stein potrafi sprostać także pozostałym wymogom „eminens doctrina”, tj. ustawicznej aktualności wobec wyzwań jawiących się w Kościele i w świecie i czy wnosi ono jakieś novum do dotychczasowej myśli teologicznej? Stawiamy sobie to pytanie i podejmujemy na ten temat refleksję, (zachęceni skądinąd przez Arcybiskupa Krakowskiego[36] ), bo nie brakuje środowisk eklezjalnych, niekoniecznie karmelitańskich, które kierują do Stolicy Apostolskiej petycje, aby św. Teresa Benedykta od Krzyża została – jako trzecia karmelitanka bosa – wpisana w poczet doktorów Kościoła, co wydaje się być chyba powszechnym, bo np., ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, przeglądając hasło Doktor Kościoła w Wielkiej Encyklopedii PWN, umieszczone w tomie siódmym, wydanym w ub. roku, wyczytałem zdanie, które z przyjemnością przytaczam (zdanie umieszczone po wyliczeniu 33 doktorów Kościoła): „Obecnie do tytułu doktora Kościoła jest zgłoszona kandydatura Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein)”[37] . Nadto w Communicationes OCD, tj. w oficjalnym biuletynie informacyjnym Kurii Generalnej Zakonu, znajdujemy wymowną informację pt.: „Edith Stein – Możliwość ogłoszenia jej doktorem Kościoła. Papież nakazał weryfikację warunków”. W tekście informacji czytamy: „Taką wiadomość podał o. Abelardo Lobato, [nota bene dominikanin – przypis mój: Sz.T.P.], rektor Fakultetu Teologicznego w Lugano, podczas kongresu międzynarodowego Nowy feminizm dla nowego tysiąclecia, zorganizowanego przez Papieskie Ateneum „Regina Apostolorum” 19 maja 1999 r. Wraz z Simone de Beauvoir i Simone Weil, Edith Stein jest jedną z najznamienitszych kobiet XX wieku, znanych ze swej twórczej myśli, talentu filozoficznego oraz szczególnego wyczulenia na kwestię kobiety – powiedział Lobato. W ostatnich latach obserwujemy wzrost ich prestiżu intelektualnego. Edyta Stein została ogłoszona męczennicą i błogosławioną, następnie została kanonizowana i ogłoszona patronką Europy. Obecnie pracujemy nad tym, aby została uznana doktorem Kościoła. (...) Wszystko zależy od Kongregacji Nauki Wiary – dodał o. Lobato. Jednak Ojciec Święty z entuzjazmem przyjął tę ideę i polecił przeprowadzić weryfikację czy ta filozof i teolog może zostać ogłoszona doktorem Kościoła”[38].
Otóż jeden z sektorów aktualności przesłania Edyty Stein utożsamiamy w pojęciu prawdy, tak bardzo potrzebnej we współczesnym zakłamanym świecie, a której to prawdy była ona wielką głosicielką; nadto dostrzegamy aktualność zagadnienia chrześcijańskiego feminizmu, podjętego przez naszą Świętą oraz kwestię ekumenizmu i dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, które były przecież tak bardzo drogie jej sercu, a które mogą być odczytywane jako pewne novum naszego czasu. Dlatego też te zagadnienia zostaną poruszone w następnych konferencjach dzisiejszej sesji.
* * *
„Doktorzy – napisał we wstępie do książki Jeana Huscenota cytowany już o. Pierre Petit – nie odsłaniają całej istoty ewangelicznego orędzia, lecz są raczej pomostem ku nowym drogom, które nie tyle nam wskazują, ile pozostawiają do odkrycia pod kierunkiem naszego jedynego Nauczyciela – Ducha Świętego. Nie zmuszają nas do wyruszenia w drogę, ani nami nie sterują, lecz są drogowskazem, który zachęca nas do wędrowania i do osiągnięcia celu. Zapraszają nas w podróż, do przeżycia przygody. Mówią nam: Nie bójcie się! Poczujcie udeptane drogi, podnieście żagle! – tak jak Jezus mówiący do Piotra: Wypłyń na głębię! (Łk 5,4). Pokazują nam Jezusa. (…) Jest to Jezus odkrywany zawsze na nowo, o milionach twarzy, jedyny i dla każdego[39] .
Edyta Stein też odkryła „swojego” Jezusa; odkryła Go w swojej Kreuzeswissenschaft, tj. w swojej, owszem Wiedzy Krzyża, ale także i w swojej Drodze Krzyża, bo jak sama napisała i potem potwierdziła męczeńską śmiercią, „Scientiam Crucis zdobywa się tylko wtedy, gdy się samemu do głębi doświadczy Krzyża. Od początku byłam o tym przeświadczona i powiedziałam z całego serca: Ave Crux, Spes unica”[40] .
Tą wiedzą Krzyża i tym doświadczeniem Krzyża, który jest zwycięstwem, tą mądrością Krzyża pragnie dzielić się dzisiaj ze wszystkimi. Zechciejmy docenić jej orędzie, podobnie jak czyni to sam Jan Paweł II. Jak wyznał kard. Joseph Ratzinger, bliski współpracownik Ojca Świętego i prefekt Kongregacji Nauki Wiary, „dwie kobiety – cytuję słowa purpurata – należące do Zakonu Karmelitańskiego, mogą nam pomóc zrozumieć cały wymiar mądrościowy, stojący u podłoża teologicznej refleksji Papieża. Pierwsza z nich, to Teresa z Lisieux – Święta, którą on ogłosił Doktorem, a druga to Edyta Stein – pani Doktor, którą ogłosił Świętą”[41] . Czy nie zechce on przyozdobić tytułem doktorskim także Świętej Pani Doktor, którą ogłosił już Współpatronką naszego kontynentu?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.