Z punktu widzenia przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonio Tanjaniego, jeśli nadal nie będzie się podejmować żadnych działań, migracja do Europy przybierze „biblijne rozmiary”.
Jeśli Europa nie zacznie pomagać w rozwiązywaniu problemów na miejscu w Afryce, musi się liczyć z tym, że wkrótce staną u jej drzwi miliony uchodźców i nie powstrzymają ich wtedy nawet czołgi – zaznaczył Tajani w rozmowie z włoską gazetą „Il Messaggero”.
– W kontekście wzrostu liczby ludności, zmian klimatycznych, zwiększania się obszarów pustynnych oraz wojen wiele krajów nie zastanawia się nad tym, jak będzie wyglądać Afryka za pięć lat – zwrócił uwagę polityk. „Toczymy spory o to, czy powinniśmy zamykać granice i porty, ale to nic nie da, jeśli nie uświadomimy sobie, że za pięć lat miliony ludzi będą się starały o wjazd” – powiedział Tajani i dodał, że nie powstrzymają ich wtedy nawet czołgi.
Przed kilkoma dniami papież Franciszek zaapelował do mieszkańców Europy o większą pomoc w integracji uchodźców. W przesłaniu umieszczonym na nowym portalu internetowym poświęconym migracji infomigrants.net papież napisał, że teraz potrzebne są nowe wysiłki społeczeństwa europejskiego na rzecz ”kultury przyjęcia i solidarności”. Jednocześnie Franciszek podkreślił, że migranci powinni przestrzegać praw krajów ich przyjmujących.
Brak jedności europejskiej w kryzysie uchodźców oraz niedostateczną pomoc dla Włoch skrytykował watykański dziennik “L’Osservatore Romano”. “Podczas gdy Europa dyskutuje, przybywają kolejni migranci i umierają” – napisał redaktor gazety Giuseppe Fiorentino.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.