Trudno dokładnie oszacować ich liczbę, ale Żywy Różaniec to z pewnością największa grupa modlitewna w diecezji. – Wy jesteście tymi, którzy są w stanie podjąć zmaganie o nawrócenie i opamiętanie wielu – powiedział bp Edward Dajczak w Skrzatuszu.
Pogoda nie rozpieszczała uczestników 5. Diecezjalnej Pielgrzymki Żywego Różańca. Było zimno i mokro. Mimo niesprzyjających warunków skrzatuski kościół pękał w szwach do tego stopnia, że niełatwo było rozdzielać Komunię św. Setki osób trwały na zewnątrz, śledząc przebieg uroczystości na telebimie ustawionym obok świątyni. – Cieszę się, że już się tu nie mieścimy i na następną pielgrzymkę będziemy musieli ustawić namiot – powiedział do przybyłych bp Edward Dajczak, witając ich przed Cudowną Pietą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.