Apokaliptyczna Madonna

Objawienia w Akicie spowite są aurą tajemnicy. Mówi się o nich jako o kontynuacji Fatimy i o przekazaniu światu apokaliptycznego orędzia zawartego w trzeciej części tajemnicy fatimskiej. Fragment książki "Świat maryjnych objawień" Wincentego Łaszewskiego publikujemy za zgodą wydawnictwa Polwen.

Reklama

Powstrzymana apokalipsa

Po serii niewytłumaczalnych zjawisk, widocznych dla samej wizjonerki (światło wypływające z Tabernakulum, jaśniejąca tym samym blaskiem figura Matki Bożej, pojawianie się anioła stróża), a także dostrzegalnych dla innych osób (krwawe stygmaty na dłoni s. Sasagawy i na dłoni figury), nastąpiła właściwa część objawień Matki Bożej w Akicie. Maryja przekazała światu swe orędzie, które – jak się miało okazać w 2000 r., po ujawnieniu trzeciej części tajemnicy fatimskiej – nawiązuje bezpośrednio do przesłania z Fatimy. I to nie tylko w żądaniu zadośćuczynienia za grzechy, w domaganiu się pokuty i nawrócenia. Akita zapowiada karę Bożą, która zgodnie z ujawnionym przez papieża Jana Pawła II sekretem – została zawieszona! Czyżby w 1973 r. owa kara była jeszcze aktualna? Jeśli tak, co się takiego stało w następnych latach, że Matka Boża mogła zgasić ogień rzucony przez anioła na ziemię?

Maryja szuka ofiarnych dusz

3 sierpnia 1973 r. Agnes Katsuko Sasagawa odmawiała w kaplicy różaniec, wtedy znowu ujrzała obok siebie anioła. Tym razem nie on do niej przemówił, lecz figura Matki Bożej. Maryja powiedziała: „Moja córko, moja nowicjuszko, czy kochasz Pana? Jeśli kochasz, posłuchaj, co mam ci do powiedzenia. To bardzo ważne. Przekaż to swemu przełożonemu [biskupowi]”.

Matka Najświętsza mówiła dalej: „Wielu ludzi na tym świecie zasmuca Pana Jezusa. Szukam dusz, które Go pocieszą. Aby ugasić gniew Ojca niebieskiego, pragnę wraz z mym Synem dusz, które podjęłyby się wynagrodzenia za grzeszników i za ludzi niewdzięcznych. Niech ofiarują one za tych ludzi swe cierpienia i ubóstwo. Aby świat poznał, jak straszny jest gniew Ojca niebieskiego wobec współczesnego świata, Bóg przygotowuje wielkie oczyszczenie całej ludzkości. Wraz z mym Synem wielokrotnie starałam się powstrzymać gniew Ojca niebieskiego. Powstrzymałam nadejście oczyszczenia, ofiarowując Ojcu cierpienia Jego Syna na Krzyżu, Jego bezcenną Krew i ofiarując Mu litościwe dusze, które pocieszają Ojca niebieskiego – rzeszę ofiarnych dusz przepełnionych miłością. Gniew niebieskiego Ojca może złagodzić modlitwa, pokuta, szczere ubóstwo i odważne akty ofiary. Oczekuję tego również od twej wspólnoty: proszę, podejmijcie ofiarnie ubóstwo, pogłębiajcie swą skruchę, a wśród swego ubóstwa módlcie się w intencji zadośćuczynienia za niewdzięczność i obelgi wobec Pana, jakich dopuszcza się tak wielu ludzi. Odmawiajcie modlitwę Służebnic Eucharystii, czyńcie to świadome jej znaczenia i wprowadzajcie ją w czyn. Ofiarujcie swe życie Bogu jako wynagrodzenie za grzechy. Niech każdy stara się poświęcić swe możliwości i pozycję, aby całkowicie ofiarować się Panu. Modlitwa jest potrzebna nawet w świeckiej wspólnocie. Dusze, które pragną się modlić, już są na drodze do zjednoczenia we wspólnocie. Módlcie się gorąco i wytrwale, by pocieszyć Pana. Nie przywiązujcie zbyt wiele uwagi do formy. Czy to, co wypełnia twe serce, jest prawdą? Czy naprawdę jesteś gotowa stać się kamieniem odrzuconym? Moja nowicjuszko, która pragniesz stać się czystą oblubienicą Pana, abyś była godna Świętego Oblubieńca – złóż swe śluby sercem gotowym do przybicia się do krzyża trzema gwoździami. Te trzy gwoździe to prawdziwe ubóstwo, czystość i posłuszeństwo. Z tych trzech fundamentem jest posłuszeństwo. Okaż swemu przełożonemu całkowite posłuszeństwo. On cię zrozumie i pokieruje tobą”.

Nowy świadek objawień i pot

Nadszedł 29 września, święto Archaniołów. Kiedy wizjonerka odmawiała z jedną z sióstr różaniec w kaplicy i spojrzała na figurę Matki Bożej, ta zapłonęła eucharystycznym światłem. Agnes szarpnęła za rękaw swą współtowarzyszkę i za moment wiedziała, że tego dnia nadprzyrodzone doświadczenie stało się udziałem nie tylko jej samej. Niebawem obie siostry dostrzegły, że ręce Maryi świecą szczególnie intensywnym blaskiem. W tym blasku rana na dłoni Matki Najświętszej zniknęła na zawsze.

Wieczorem s. Sasagawa raz jeszcze miała widzenie anioła. „Maryja jest jeszcze smutniejsza niż wtedy, kiedy krwawiła – usłyszała. – Osusz jej pot”. Z oblanej światłem figury kapały krople czyste jak woda. Nie wiedząc, co zrobić, zakonnica chwyciła opakowanie bawełnianych płatków i zaczęła wycierać pot, który spływał z figury. Później okazało się, że każda z sióstr, wycierając pot, odczuwała przemożny smutek. Dziwny pot miał zapach kwiatów. Ten zapach pozostawał z siostrami siedemnaście dni.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama