Objawienia w Akicie spowite są aurą tajemnicy. Mówi się o nich jako o kontynuacji Fatimy i o przekazaniu światu apokaliptycznego orędzia zawartego w trzeciej części tajemnicy fatimskiej. Fragment książki "Świat maryjnych objawień" Wincentego Łaszewskiego publikujemy za zgodą wydawnictwa Polwen.
Objawienie w Akita w Japonii miało miejsce w 1973 r. Ma aprobatę biskupa miejsca.
Gdy w życiu s. Agnes zagościła nadprzyrodzoność, ta miała wiele wątpliwości. Jednak kiedy ponownie ujrzała eucharystyczne światło, wiedziała już, że to nie było złudzenie. Z czasem okazało się, że to zaledwie początek niezwykłych zjawisk, jakie miały nastąpić w Akicie, w małym klasztorze wybranym przez Matkę Bożą na miejsce objawień.
polwen.pl Wincenty Łaszewski: "Świat maryjnych objawień" Objawienia w Akicie spowite są aurą tajemnicy. Mówi się o nich jako o kontynuacji Fatimy i o przekazaniu światu apokaliptycznego orędzia zawartego w trzeciej części tajemnicy fatimskiej. Jak się okaże przy analizie tych zatwierdzonych przez Kościół objawień, jest w owych twierdzeniach wiele racji, a wsłuchanie się w głos Akity pozwala lepiej zrozumieć wezwanie dochodzące z Fatimy, będącej „orędziem wieku” i „najważniejszym objawieniem od czasów apostolskich”. Może rzeczywiście Akita to służebnica Fatimy? Udzielenie odpowiedzi na to pytanie wymaga od nas cierpliwości: poznajmy krok po kroku niezwykłe orędzie z Yuzawadai i przyjrzyjmy się z bliska tamtym wydarzeniom, by na koniec móc powiedzieć: „Tak, już wiemy, już rozumiemy, już chcemy żyć w świetle tego, co poznaliśmy”.
Na razie wstrzymajmy się od komentarzy i ocen. Spróbujmy być obiektywnymi sprawozdawcami tego, co wydarzyło się w 1973 r. w pewnym małym, ubogim klasztorze żeńskim, leżącym na brzegu Morza Japońskiego.
Pierwsza osoba dramatu: wizjonerka
Agnes Katsuko Sasagawa urodziła się w maju 1931 r. Fizycznie słaba, zawsze chroniona przez rodziców i starsze rodzeństwo, okazała się jednak silna duchowo. Z podziwem patrzono na jej niezłomny charakter, który pomagał jej stawić czoła coraz to nowym trudnościom. Podczas zabiegu usunięcia wyrostka robaczkowego dziewiętnastoletnia „Kako-chan” została sparaliżowana na skutek źle dokonanego znieczulenia. Dziesięć następnych lat spędziła w różnych szpitalach. Powróciła do zdrowia dzięki opiece pewnej siostry zakonnej. Spotkanie z osobą konsekrowaną zaowocowało w niej pragnieniem wejścia na drogę chrześcijańskiej wiary. W wieku 33 lat Katsuko przyjęła chrzest, a potem postanowiła oddać życie Chrystusowi. Dnia 12 maja 1973 r. przyszła wizjonerka zamieszkała w małym klasztorze zakonu sióstr Służebnic Eucharystii, który znajdował się na obrzeżu Akity. Już wtedy była naznaczona niecodziennym „znakiem”. Pięć miesięcy wcześniej spostrzegła, że coraz gorzej słyszy, a potem w jednej chwili utraciła całkowicie słuch. Żyła odtąd otoczona głęboką ciszą, ucząc się odczytywać słowa z ruchu warg swoich współsióstr.
Druga postać Akity : Jezus i Eucharystyczne światło
12 czerwca 1973 s. Agnes weszła do pustej kaplicy. Ponieważ klasztor nie miał kapelana, zakonnice otrzymały od biskupa pozwolenie na otwieranie Tabernakulum do adoracji Eucharystycznego Chrystusa. Katsuko otworzyła drzwiczki i… stało się coś nieoczekiwanego. Z wnętrza Tabernakulum wytrysnęło jasne światło. Zakonnica upadła twarzą na ziemię i zaczęła się modlić. Powtarzała wciąż od nowa modlitwę, jaką siostry wielbią codziennie Jezusa utajonego w Najświętszym Sakramencie: „Najświętsze Serce Jezusa, prawdziwie obecnego w Przenajświętszej Eucharystii…”. Minęła godzina, a jakaś siła wciąż nie pozwalała jej się poruszyć. Jednak, kiedy w końcu wstała i opuściła kaplicę, zaczęła wątpić w nadprzyrodzoność swego doświadczenia. Może to wszystko było złudzeniem?
Następnego dnia niezwykłe zjawisko powtórzyło się, tym razem obdarzając s. Agnes odczuciem głębokiego pokoju w sercu. Światło nie było iluzją. To był znak, że w Tabernakulum mieszka prawdziwy Jezus.
Kolejny dzień przyniósł podobne spotkanie z nadprzyrodzonością, z tą różnicą, że niezwykłe światło było otoczone czerwonym płomieniem. Wówczas Katsuko poczuła wielką miłość do Jezusa w Eucharystii. W swej prostocie podejrzewała, że inne siostry mają takie same widzenia, tylko o tym nie mówią. Kiedy jednak próbowała się czegoś od nich dowiedzieć, okazało się, że nikt poza nią nie ma takich niezwykłych doświadczeń. Agnes widziała światłość eucharystyczną raz jeszcze – w wigilię uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa. Tym razem, jak sama to ujęła, ujrzała „adorujący tłum duchowych istot”, które wielbiły Eucharystycznego Pana.
W nocy 6 lipca ból był tak silny, że zakonnica nie mogła spać. O trzeciej rano znikąd rozległ się głos, który mówił: „Nie bój się. Módl się gorąco nie tylko z powodu swoich grzechów, ale i w intencji wynagrodzenia za grzechy wszystkich ludzi. Dzisiejszy świat przez swą niewdzięczność i zło zadaje rany Przenajświętszemu Sercu Pana naszego. Rany Maryi są o wiele głębsze i bardziej bolesne niż twoja. Pójdźmy modlić się razem do kaplicy”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.