Charakterystyczne, że pomocy udzielają kanałami kościelnymi.
Władze Stanów Zjednoczonych podarowały 3 mln dolarów Kościołowi katolickiemu na Kubie na pomoc ofiarom huraganu Melissa. „Nasze modlitwy towarzyszą odważnemu narodowi kubańskiemu” – napisał Departament Stanu, zapowiadając przekazanie tej pomocy humanitarnej za pośrednictwem kanałów nie rządowych, lecz kościelnych.
Huragan Melissa, który przeszedł nad Karaibami, spowodował ofiary śmiertelne i zniszczenia, szczególnie na Jamajce. Uderzając we wschodnią cześć Kuby, zniszczył budynki mieszkalne, infrastrukturę i zbiory na polach. Pomoc z USA będzie przeznaczona dla najbardziej poszkodowanych w tej klęsce żywiołowej.
USA nałożyły embargo gospodarcze na komunistyczne władze Kuby. Dar z Departamentu Stanu jest w tym kontekście przejawem „dyplomacji humanitarnej”, a zarazem docenieniem roli Kościoła katolickiego, który od dziesięcioleci podejmuje dyskretne próby mediacji między Waszyngtonem i Hawaną.
Według ks. Alberto Reyesa z archidiecezji Camagüey, „jedynie Kościół katolicki na Kubie jest w stanie zaproponować przejście od komunizmu do wolnego społeczeństwa” poprzez „rozpoczęcie szczerego dialogu i mówienie w imieniu społeczeństwa ponad politycznymi podziałami”. Duchowny podkreśla, że „naród kubański chce końca komunizmu i nadejścia wolności”.
Według Kubańskiego Obserwatorium Praw Człowieka, ponad 70 proc. mieszkańców tej karaibskiej wyspy żyje poniżej progu ubóstwa.
Prefekt Dykasterii Nauki Wiary podczas prezentacji noty „Jedno ciało. Pochwała monogamii”.
Prosimy papieża Leona i odpowiedzialne władze rzymskie o odrzucenie tego tekstu.