Odpowiedź na wielkie potrzeby

Pomysł tych spotkań Bonifacy Dylus przywiózł z Niemiec. Skończył się już PRL i otwarły zupełnie nowe perspektywy, o których wcześniej można było tylko pomarzyć.

Reklama

Relacje są bardzo ważne

– Jeżeli człowiek robi coś konkretnego i widzi, że innym ludziom też sprawia to satysfakcję, radość i daje dobre owoce, to jest z tego zadowolony – podsumowuje minione lata Bonifacy Dylus. Zadowolenie widać też na twarzy obecnej liderki „Marcinków”, którą cieszy radość ludzi przychodzących na spotkania.

– Uważałam, że trzeba pociągnąć to piękne dzieło, które pan Bonifacy rozpoczął. Dla mnie jest ono także szansą na realizowanie się. Naszą wspólnotę można wpisać w historię cichej dobroci i przyjaźni, którą tworzą zwyczajni ludzie. Gdy widzę uśmiechnięte twarze i zadowolenie, to daje mi to dużo satysfakcji. I jestem wzruszona, patrząc, jak wchodzą na drugie piętro, jak się zatrzymują na pierwszym, żeby pooddychać, a mimo trudności przychodzą. To jest dla mnie bodziec, żeby coś dla nich robić.

Wspólnota spotyka się dwa razy w miesiącu we wtorki o 15.30, po koronce odmawianej w kościele NMP Wspomożenia Wiernych. Jej duchowym opiekunem jest obecnie ks. Artur Pytel. Spotkania zawsze ogłaszane są także w sąsiedniej parafii św. Jacka.

Obecnie „Marcinki” liczą ponad 100 osób, jednak około 20 ze względu na stan zdrowia nie może przychodzić. Dzięki skrupulatnie prowadzonej kronice wiadomo, że w ciągu 25 lat do wieczności odeszło już 96 osób. Najstarszą członkinią jest Klara Brodka, która ma 103 lata i zawsze przekazuje pozdrowienia.

Spotkanie jubileuszowe „Marcinków” z udziałem wielu zaproszonych gości odbyło się 11 listopada.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7