Co siedem sekund na świecie wychodzi za mąż dziewczynka, która nie ukończyła 15. roku życia - alarmuje organizacja Save the Children w opublikowanym we wtorek raporcie. W krajach takich jak Afganistan, Indie, Jemen czy Somalia za mąż wydawane są już 10-latki.
Tak wczesne małżeństwa nie tylko pozbawiają dziewczęta możliwości edukacji, ale także zwiększają ryzyko śmierci czy powikłań okołoporodowych, jeśli rodzą przed osiągnięciem fizycznej dojrzałości - zaznaczają autorzy opracowania.
"Małżeństwo, w które wstępuje dziecko, rozpoczyna serię krzywdzących okoliczności, pozbawiających dziewczęta podstawowych praw - do edukacji, rozwoju i pozostania dziećmi" - zaznaczyła szefowa Save the Children Helle Thorning-Schmidt.
"Dziewczynki, które zbyt wcześnie wychodzą za mąż, często nie chodzą do szkoły i są bardziej narażone na przemoc domową, wykorzystywanie i gwałt. Zachodzą w ciążę i są narażone na choroby przenoszone drogą płciową, w tym zakażenie HIV" - dodała.
W raporcie podkreślono, że najbardziej zagrożone małżeństwem w dzieciństwie są dziewczynki w strefach konfliktów zbrojnych. Wiele rodzin uchodźców wydaje córki za mąż, w nadziei, że ochronią je przed biedą i wykorzystywaniem seksualnym.
Autorzy raportu przygotowali ranking krajów oceniający sytuację dziewcząt, w oparciu o takie kryteria jak małżeństwa dzieci, dostęp do edukacji, wskaźnik ciąż nastolatek, śmiertelność kobiet w wyniku komplikacji okołoporodowych, a wreszcie liczba kobiet w parlamencie.
Najgorsza sytuacja jest w Nigrze, Czadzie, Republice Środkowoafrykańskiej, Mali i Somalii. Na szczycie zestawienia znalazły się natomiast Szwecja, Finlandia, Norwegia, Holandia i Belgia. Polska uplasowała się na 22. miejscu, za Australią i przed Estonią.
UNICEF szacuje, że liczba kobiet wychodzących za mąż w dzieciństwie wzrośnie z 700 milionów obecnie do ok. 950 mln do 2030 roku.
Raport organizacji Save the Children został opublikowany we wtorek, kiedy obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Dziewcząt, ustanowiony w 2011 roku przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.