Odwołana została specjalna sobotnia papieska audiencja dla pielgrzymów przybyłych z okazji Roku Świętego.
Hospitalizacja i leczenie papieża Franciszka, przebywającego piąty dzień w rzymskiej klinice Gemelii, potrwa dłużej, o czym świadczy ogłoszone we wtorek przez Watykan odwołanie jego udziału w uroczystościach w sobotę i niedzielę.
Wcześniej Watykan poinformował, że wyniki badań wskazały na polimikrobiologiczną infekcję dróg oddechowych i dlatego konieczna była dalsza modyfikacja leczenia. Zmieniono ją po raz drugi od początku hospitalizacji. Taki rodzaj infekcji jest spowodowany przez różne wirusy, bakterie, grzyby. "Wszystkie wykonane dotąd badania wskazują na złożony obraz kliniczny, który wymaga odpowiedniej hospitalizacji" - dodano w komunikacie.
W kolejnym, wieczornym oświadczeniu poinformowano, że Franciszek nie ma gorączki, a jego stan jest stabilny.
Watykan przekazał, że odwołana została specjalna sobotnia papieska audiencja dla pielgrzymów przybyłych z okazji Roku Świętego. Ponadto niedzielną mszę dla uczestników Jubileuszu Diakonów odprawi w zastępstwie Franciszka jego delegat do spraw organizacji Roku Świętego arcybiskup Rino Fisichella.
***
Papież Franciszek spędził spokojną noc w szpitalu, odpoczął, zjadł śniadanie i zajął się lekturą gazet - poinformował we wtorek dyrektor biura prasowego Watykanu Matteo Bruni. Od pięciu dni papież jest w szpitalu z powodu zapalenia oskrzeli. Według prasy stan papieża wywołuje zaniepokojenie w Watykanie.
Bardziej szczegółowe informacje oczekiwane są pod wieczór, gdy Watykan ogłosi komunikat medyczny dotyczący stanu zdrowia 88-letniego Franciszka i przebiegu jego hospitalizacji w rzymskiej Poliklinice Gemelli.
W poniedziałek Watykan przekazał, że wyniki badań wykazały polimikrobiologiczną infekcję dróg oddechowych i dlatego konieczna była dalsza modyfikacja leczenia. W komunikacie przyznano, że "obraz kliniczny jest złożony" i wymaga odpowiedniej hospitalizacji.
Słowa te media zinterpretowały jako zapowiedź dłuższego pobytu w szpitalu z powodu pogorszenia się stanu zdrowia papieża, który przez ponad miesiąc zmagał się najpierw z silnym przeziębieniem, a następnie z zapaleniem oskrzeli. Leczenie tej infekcji w warunkach domowych w Watykanie nie przyniosło rezultatu. Franciszek miał coraz większe kłopoty z oddechem i głosem, i nie mógł odczytywać tekstów swoich wystąpień.
Dziennik "La Stampa" podkreślił, że stan zdrowia papieża wywołuje coraz większe zaniepokojenie w Watykanie. Według gazety nie pomogło wcześniej dożylne podawanie kortyzonu i antybiotyków przez 10 dni.
Przed rzymski szpital, w którym jest leczony, przybywają ekipy telewizyjne z wielu krajów.
Życie to najcenniejszy dar Boga. Bez niego wszystko inne nie ma żadnej wartości.