Papież dał iskrę miłosierdzia. Już wiemy, że to my mamy ją posłać dalej: nie na smutno, ale z uśmiechem, radością, żywiołowością – tacy mamy być my, młodzi ludzie Jezusa. Bo kto będzie chciał iść za Bogiem smutnego człowieka? - mówią mlodzi z Łodygowic.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Grupa z Żywca-Zabłocia też przeżywa ŚDM w Krakowie
Prawie trzy tysiące młodych diecezjan bielsko-żywieckich zarejestrowało swój udział w ŚDM w Krakowie. Nie brakuje ich na wszystkich wydarzeniach świętowania młodych z papieżem. Przyjechali ze swoimi duszpasterzami m.in. z Żywca-Zabłocia, Bielska-Białej, Istebnej, Jaworzynki i Koniakowa.
– To dla nas duże przeżycie – być z tyloma ludźmi różnych kultur. Nawet jeśli nie znasz języka, to i tak się dogadasz, bo łączy nas jedna wiara i jeden Bóg. Widać działanie Ducha Świętego. Idziesz przez miasto i słyszysz jak Francuzi wołają: „Jezus Chrystus”! I zaraz odpowiadają im inni w swoim języku. Taka fajna banda Pana Boga. Tu każdy może bez obaw mówić o Jezusie – podkreślają Kamil Chaimski, Mateusz Ficoń, Adam Gryga z Łodygowic i Marek Kurowski z Lipnika.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Radość powitania na Błoniach
Chłopaki byli jednymi z pierwszych, którzy przyszli pod okno na Franciszkańskiej w pierwszym dniu pobytu Franciszka w Krakowie: – To o czym mówił, o wolontariuszu który umarł, a potem jak nas wezwał, żebyśmy robili raban dla Jezusa, bardzo dobrze zapamiętamy. Papież puścił iskrę miłosierdzia. Już wiemy, że to my mamy ją posłać dalej: nie na smutno, ale z uśmiechem, radością, żywiołowością – tacy mamy być my, młodzi ludzie Jezusa. Bo kto będzie chciał iść za Bogiem smutnego człowieka? Papież mówił dziś o 20-letnich emerytach. My na pewno nie chcemy takimi być!
Chłopaki pamiętają także o swoich najbliższych: – Proszę koniecznie pozdrowić przez "Gościa" nasze mamy! I jeszcze naszych księży proboszczów: ks. Józefa Zajdę z Łodygowic i ks. Jerzego Wojciechowskiego z Lipnika – wołają.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Ekipa z Łodygowic i Lipnika na Bloniach
– Uczymy się jak odnaleźć Boga w dzisiejszym świecie. A naprawdę można Go odnaleźć wszędzie. Tutaj widzimy ogromne bogactwo kultur, różnych narodów. Każdy chwali Pana na swój sposób. My podpatrujemy i korzystamy z tego, a tym samym nasza modlitwa staje się jeszcze mocniejsza – dodają Karolina Reiss z Wapienicy i Tomasz Przybyła z Chybia.
– Bardzo się cieszymy, że jesteśmy tu razem z tymi wszystkimi ludźmi i oczywiście z papieżem Franciszkiem - mówią zachwycone atmosferą spotkania: Zuzia Czajka z osiedla Wojska Polskiego w Bielsku-Białej, Julia i Weronika Rogalskie z Wapienicy i ich koleżanka Wiktoria Szeląg z Jaworza. – Ludzie są tacy fajni dla siebie. Nikt nikogo nie ocenia, nie krytykuje, każdy jest wyrozumiały. Tu nie jest ważne jak, kto wygląda, Tu najważniejszy jest Jezus, który nas łączy.
Ania Sala, także z Wapienicy mówi, że doskonale się bawi na ulicach Krakowa, ale z niecierpliwością czeka też na każdą katechezę księży biskupów na stadionie "Cracovii". – Można z nich bardzo dużo wynieść do pracy nad sobą. Uczymy się jak być naprawdę miłosiernym, jak przebaczać, jak próbować kochać tak jak sam Bóg – mówi Ania.
Z młodzieżą są i dorośli, jak pani Iwona Jamrozy z Wapienicy: - To jest ważne, żeby tutaj być osobiście. Kiedy jesteśmy razem, łatwiej jest uczyć się dzielić tym, co przeżywamy. Przed telewizorem to nie to samo - podkreśla.
Wśród pielgrzymów była też 25-osobowa grupa z Trójwsi, z ks. Grzegorzem Strządałą. Mieszkają pod namiotami w Pawlikowicach niedaleko Wieliczki.
– To jest młodość prawdziwa. Nie ta zapatrzona w ekrany telefonów, ale ta, która tęskni za żywym spotkaniem z drugim człowiekiem i Panem Bogiem. Tu znika bariera języka, różnic kulturowych – mówi duszpasterz młodych. – To ważne spotkanie dla każdej wspólnoty. Widząc ten entuzjazm dokoła, sami się otwierają i integrują. Dostrzegają jak wielu jest młodych, którzy się nie wstydzą Jezusa, chcą o Nim mówić.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.