To co najbardziej zaskoczyło Francuzów, to kościoły pełne ludzi, w tym też młodych.
Dobiega końca pobyt francuskich pielgrzymów w Tarnobrzegu, którzy w ramach Diecezjalnych Dni Młodych, przez kilka dni gościli w domach tarnobrzeżan. – Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony z pobytu w Polsce, a zwłaszcza w Tarnobrzegu – stwierdził Antoine Texier. – Trafiłem do bardzo miłej rodziny. Poza tym jestem pod wrażeniem doskonałej organizacji w każdym szczególe i każdego dnia. Zaskoczyła mnie liczba kościołów, w tym wielu nowoczesnych. Kiedy wczoraj byliśmy w Sandomierzu na Diecezjalnym Dniu Wspólnoty, zwiedzając miasto dostrzegłem na małej przestrzeni kilka świątyń. To zrobiło na mnie duże wrażenie. Słowa swego kolegi potwierdza Jason Nallatamby. – U nas np. w niedzielę jest sprawowana tylko jedna Msza św., tutaj kilka, gdyz istnieje taka potrzeba. U nas we Francji wystarcza tylko jedna, gdyż do kościoła chodzi bardzo mało osób – dodał Jason Nallatamby.
Gościom spodobała się Polska, którą mieli okazję podziwiać z okien pociągu. Nie przyjechali bowiem z główną grupą autokarami, musieli bowiem nieco później wyjechać z Francji. Po wylądowaniu w naszym kraju, dotarli do Tarnobrzegu pociągiem. Podróż koleją dała im możliwość podziwiania polskiego krajobrazu. – Polska to naprawdę nowoczesny kraj, widać szybki rozwój ekonomiczny, techniczny. To nie jest żaden zacofany kraj, jak może sądzą niektórzy mieszkańcy państw Europy Zachodniej.
Dla Antonie’a jest to już drugi udział w ŚDM. Był już bowiem na spotkaniu z ojcem świętym w Madrycie, ale z papieżem Franciszkiem osobiście spotka się po raz pierwszy. – Bardzo oczekuję na te dni, chcę bowiem usłyszeć przesłanie Franciszka, który przyjął nowoczesny sposób przekazu, zobaczyć jego ogromną otwartość na drugiego człowieka. To wspaniałe, że kontynuuje dzieło rozpoczęte przez św. Jana Pawła II – zauważył Antoine Texier.
Z nutą żalu o ostatnich dniach mówią tarnobrzescy wolontariusze ŚDM, mimo, iż był to dla nich czas wytężonej pracy. – Moim zadaniem było dopilnowanie, by teren, gdzie będą przebywać pielgrzymiu z Francji był uporządkowany. Poza tym dbaliśmy, by mieli wodę, jedzenie. W czwartek, kiedy kilka godzin spędziliśmy nad Jeziorem Tarnobrzeskim pilnowaliśmy, by nikomu nic się nie stało. Pływaliśmy z nimi statkiem, łódkami – mówiła Małgorzata Jajko. – Żal, że już jutro wyjeżdżają. Zaprzyjaźniłam się z dwoma Francuzami, którzy mieszkali u nas. I mam zamiar kontynuować te znajomości, zwłaszcza, że jak się okazało mamy wspólne zamiłowanie – grę na gitarze.
Wiktoria Sasiela była nie tylko odpowiedzialna za stronę porządkowo-organizacyjną pobytu francuskich gości, ale była również członkiem Diecezjalnej Orkiestry Światowych Dni Młodzieży, która podczas sobotniego dnia wspólnoty w Sandomierzu zapewniała oprawę muzyczną Mszy św., wieczorem zaś dała Koncert Uwielbienia. – W ramach przygotowań uczestniczyliśmy w kilkudniowych warsztatach muzycznych tzw. Oremuz. Efekt naszych starań można było usłyszeć wczoraj. Patrząc na reakcję zebranych, którzy fantastycznie się bawili, wierzę, że nasza grą wzbogaciliśmy ich przeżycia. To wspaniałe móc wspólnie wysławiać i wielbić Pana Boga.
Niedzielne popołudnie młodzi spędzili nad Jeziorem Tarnobrzeskim, uczestnicząc w Festivalu S16. Wcześniej modlili się podczas Mszy św. w parafiach, w których gościli.
Młodzi Francuzi podkreślają, że nigdy nie zapomną wspaniałej, ujmującej polskiej gościnności oraz smakowitości, jaki byli raczeni przez goszczących je rodziny. Polska na zawsze pozostanie w ich sercach, a zawarte przyjaźnie maja nadzieję kontynuować w przyszłości.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.