Oto teraz czas upragniony...

Jak ponury żart brzmią te słowa na progu czterdziestodniowego postu.

Reklama

Trudno pomyśleć, że jest miejsce na radość, gdy karnawał przeszedł już do przeszłości, w brzuchu pusto, a do oczu sypie się spadający na nasze czoła popiół. A tymczasem św. Paweł dzisiaj jakby na przekór zapowiada, że "teraz oto czas upragniony".

"Dusza moja pragnie postu, ciało karnawału" - ten numer Jacka Kaczmarskiego dzisiaj jest moim prywatnym powerplay. A to dlatego, że chociaż nie przepadam za tym uczuciem pustki w brzuchu, to jednak wiem, że jest inna, znacznie straszniejsza pustka, która mi zagraża.

Ta otchłań rozwiera wykorzystuje bezlitośnie moje słabości, braki i niedoskonałości, moje lęki i troski. Wobec niej jestem bezsilny, jestem pyłem i prochem. To Bóg mnie od niej ocala. Dziś jest czas, by zdać sobie tego sprawę. Przyjmując proch na głowę przyznaję: Jezu, bez Ciebie nic mnie dobrego nie czeka. Tylko Ty mnie możesz ocalić. Te czterdzieści dni, które przed nami, są po to, żeby próbować zdać sobie z tego sprawę, a potem świadomi swojej bezsilności, cieszyć się świętami Wielkiej Nocy, która wyrywa nas z głębin rozpaczy.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7