O filmikach na parafialnych stronach, polskiej gościnności i cieple oraz modlitwie babci i dziadka z ks. Emilem Furtakiem z Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016 rozmawia Miłosz Kluba.
Miłosz Kluba: Czy są jeszcze w Krakowie, w naszej archidiecezji, osoby, które nie słyszały o Światowych Dniach Młodzieży?
Ks. Emil Furtak: Zdecydowanie tak. Nie wszyscy się tym interesują i pozostaje problem, jak ich zainteresować. Dla wielu osób, które o ŚDM słyszały, była to tylko jedna z wielu informacji.
Jak takim osobom w krótkich słowach wytłumaczyć, czym są Światowe Dni Młodzieży?
Myślę, że nazwa jest na tyle klarowna, że wiele nie trzeba wyjaśniać – to modlitewne spotkanie młodych z całego świata. Jak każde spotkanie, jest ono wartością samą w sobie, ale w Krakowie będzie ono miało wyjątkowy charakter, związany z Rokiem Miłosierdzia. To miejsce – centrum Miłosierdzia i miasto, z którym związani byli apostołowie Miłosierdzia – nadaje tym dniom dodatkowy wymiar.
Sporo jest inicjatyw związanych z ŚDM w internecie, zwłaszcza w mediach społecznościowych (rozmaitych grup, stron, wydarzeń). Jak to wygląda w „prawdziwym” świecie? Czy widać ożywienie w diecezji?
Na pewno widać w pracy tych, którzy są odpowiedzialni za przygotowanie Światowych Dni Młodzieży. Czas nagli. Trudno natomiast powiedzieć, jaki jest odbiór społeczny ŚDM. Rozpoczyna się akcja medialna, coraz więcej informacji pojawia się w telewizji, w prasie. Miejmy nadzieję, że poziom zainteresowania i świadomość zbliżającego się wielkiego, historycznego, niepowtarzalnego wydarzenia będą coraz większe. Myślę, że ciągle nie czujemy skali ŚDM, że wciąż nie dociera do nas, jak ważne, jak wielkie będzie to wydarzenie. I to pod każdym względem – duchowym, bo taka jest natura tego spotkania, ale też logistycznym.
Co dzieje się na poziomie parafii? Zwłaszcza dla tych, które znajdą się w strefie zakwaterowania pielgrzymów, będzie to wydarzenie, jakiego nigdy nie przeżywały.
Parafia jest podstawą organizacji Światowych Dni Młodzieży. Nie każda z osobna, ale wszystkie, działające jako jeden system. Nauczenie się współdziałania i wzajemnego wspierania się jest jednym z najważniejszych zagadnień i jedną z największych szans. Żeby ten system działał, musi być przepływ informacji, wypracowanych rozwiązań, doświadczeń – także między poszczególnymi parafiami. To kolejne zadanie. Widać oczekiwanie na instrukcje „z góry”, ale my musimy liczyć też na inicjatywę i pomysłowość młodych, którzy będą się mogli wykazać pod kierunkiem swoich duszpasterzy. Przy tak dużym wydarzeniu nie da się do końca wszystkiego zaprogramować i przewidzieć. Jedyne, co pozostaje, to kreatywność, spontaniczność i ofiarność ludzi zaangażowanych bezpośrednio na poziomie parafii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).