O filmikach na parafialnych stronach, polskiej gościnności i cieple oraz modlitwie babci i dziadka z ks. Emilem Furtakiem z Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016 rozmawia Miłosz Kluba.
Logistyka – także na poziomie parafii – to jednak nie wszystko.
Najważniejsze są przygotowania duszpasterskie, choć one nie dominują w mediach. To spotkanie całego Kościoła z papieżem i warto, żeby było ono „omadlane” nie tylko przez młodych. Pięknie by było, żeby np. kółka różańcowe podjęły intencję ŚDM i ogarniały swoją modlitwą młodzież, która do nas przyjedzie. Modlitwa za młodzież to chyba jedna z ważniejszych i piękniejszych rzeczy, jaką mogą robić babcie i dziadkowie z myślą o swoich wnukach czy prawnukach. Ważne, żeby proboszczowie zachęcali te tradycyjne grupy parafialne, choć wprost niezwiązane ze Światowymi Dniami Młodzieży, do takiego włączenia się. To też dobry sposób, żeby wiadomości o ŚDM rozchodziły się w parafii, żeby ten temat wszedł do codziennych rozmów. Mówimy też dużo o potrzebie współpracy poszczególnych parafii, wymiany informacji pomiędzy duszpasterzami i między kapłanami a świeckimi, ale byłoby równie ważne, a nawet ważniejsze, żeby była też wspólna modlitwa. Byłoby pięknie, gdyby księża z sąsiednich parafii spotykali się raz na jakiś czas na wspólnym odmawianiu brewiarza – modlitwy całej wspólnoty Kościoła – w intencji Światowych Dni Młodzieży. Dobrze byłoby połączyć te dwa wymiary. Można przecież powiedzieć, że ŚDM to objawienie Kościoła, szansa na doświadczenie jego piękna w absolutnej makroskali.
Światowe Dni Młodzieży potrwają mniej więcej tydzień. Papież odleci do Watykanu, młodzież wróci do swoich domów, my posprzątamy miasto i co dalej? Co nam zostanie?
Wspomnienia i wielkie doświadczenie. Przypuszczam, że to będzie temat na niejedną pracę doktorską związaną z logistyką, organizacją i zarządzaniem.
A w sensie duchowym?
Cały czas otwarte jest pytanie, w jaki sposób wykorzystać to zaangażowanie ludzi w organizację i w same Światowe Dni Młodzieży. Czy to będzie tylko jednorazowe pobudzenie, po którym wszystko wróci do normy, czy też uda się przekuć tę wiedzę i doświadczenie na inne, kolejne cele. Na razie mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Gdyby jednak to nie było celem, to cały nasz wysiłek nie miałby sensu. Łaska buduje na naturze. My pracujemy, żeby dać łasce szansę. Na ile ta konstrukcja duchowa okaże się trwała – zobaczymy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.