Głosząc miłosierdzie Kościół nie może rezygnować z prawdy i wymogów życia chrześcijańskiego – przypomina w kontekście aktualnej debaty synodalnej kard. Mauro Piacenza, papieski penitencjarz.
Komentując w Radiu Watykańskim trwający obecnie Synod kard. Piacenza przestrzega przed sztucznym przeciwstawianiem miłosierdzia i sprawiedliwości. W Bogu jedno i drugie stanowi jedną całość. My natomiast, ze względu na nasza niedoskonałość opowiadamy się za tym, co nam bardziej w danym momencie odpowiada, ale nie jest to uczciwe. I jeśli ktoś chce jako duszpasterz być popularny, zwraca uwagę na to, że Bóg jest miłosierny, wszystko przebacza... – mówi kard. Piacenza. Zdaniem papieskiego penitencjarza nie należy jednak zapominać, że naśladowanie Chrystusa wiąże się też nieodłącznie z pewnym trudem, ascezą.
„Niekiedy my pasterze wpadamy w pułapkę, mówiąc, że jakieś prawo moralne jest zbyty wymagające – powiedział kard. Piacenza. – Abstrahujemy w tym momencie od łaski Bożej i tajemnicy Krzyża, trudu. Ale wtedy nie możemy już ludziom pomóc, nie mamy dla nich żadnych odpowiedzi. Jest to błąd, który dziś popełnia się dość często. Kiedy my pasterze mówimy, że jakieś prawo moralne dotyczące rodziny, małżeństwa jest zbyt wymagające. Jeśli przekreślamy na przykład samą możliwość zachowania czystości. A przecież są pewne sytuacje, w których wstrzemięźliwość jest jedyną drogą. A my mówimy, że to za trudne. Oczywiście, że jest to trudne. Ale czyż na tym świecie nie ma trudu? A co z tajemnicą Krzyża? Czyż nasz Pan nie trudził się jako człowiek, aby nas odkupić? Ten trud, ta asceza jest częścią życia chrześcijańskiego. Nie możemy go wymazać i tylko się do ludzi uśmiechać, do wszystkiego podchodzić pozytywnie, mówić tylko to, co piękne. Istnieje również trud i rzecz w tym, że również on jest pozytywny i piękny, bo jest elementem naśladowania Chrystusa”.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.