Przypuszczam, że przyszły synod biskupów o rodzinie zdecydowanie potwierdzi tradycyjne nauczanie Kościoła o sytuacji rozwodników żyjących w nowym związku i warunków, na jakich mogą przystępować do komunii – powiedział kard. George Pell.
Ten australijski purpurat jest jednym z bliskich współpracowników Ojca Świętego. Franciszek powierzył mu reformę watykańskich finansów. Zasiada on również w Radzie Kardynałów.
Swoimi oczekiwaniami względem synodu kard. Pell podzielił się podczas międzynarodowego forum o rodzinie, które odbyło się w ubiegły weekend w Rzymie. Przypomniał on, że Chrystus bardzo jasno wypowiedział się o rozwodzie, a św. Paweł o warunkach przystępowania do komunii. Dlatego od ojców synodalnych nie spodziewa się żadnych odstępstw od tego nauczania.
W wystąpieniu na forum o rodzinie kard. Pell skupił się na roli rodziców w wychowywaniu dzieci. Jak powiedział Radiu Watykańskiemu, dziś ich zadania są szczególnie trudne, bo mają przeciw sobie ogromną siłę sekularyzacji. Trudniej jest przekazywać chrześcijańską wizję rodziny.
„Jest to o wiele trudniejsze – przyznał kard. Pell w rozmowie z Radiem Watykańskim. – Wrogie życiu siły sekularyzacji mają dostęp do wielkich pieniędzy, wykorzystują je w sposób profesjonalny, potrafią przekazać swe przesłanie bardzo kompetentnie i atrakcyjnie. Dzięki temu wywierają silny wpływ na nasz świat, szczególnie na młodych”.
Kard. Pell zauważył, że rodzice w wychowywaniu dzieci mają silną konkurencję, również w postaci mediów, w tym mediów społecznościowych. Muszą być świadomi tego wyzwania.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.