O tym, jakim samochodem jeździł ks. prof. Tischner podczas pobytu w Nowym Targu, w jakiej bacówce przesiadywał mogli się dowiedzieć uczestnicy spotkania promocyjnego książki pt. „Jego oczami”, która odbyła się z udziałem Szymona J. Wróbla we wtorek 25 listopada w stolicy Podhala.
Promocja książki odbyła się z inicjatywy miejscowego oddziału Związku Podhalan i miała miejsce w Izbie Regionalnej im. ks. prof. Józefa Tischnera w Miejskim Ośrodku Kultury. – Głównym przesłaniem podczas realizacji projektu „Jego oczami”, na który złożyła się książka i film, była chęć przybliżenia postaci księdza profesorom moim rówieśnikom – podkreślił Szymon Wróbel.
- Uważam, że pokazanie historii księdza profesora z perspektywy brata, który przez 13 lat spełnia jego testament, jest niezwykle ciekawe i warto o tym powiedzieć. Zwłaszcza, że ci bracia byli identyczni – dodał autor.
Zarówno książka, jak i film to opowieść o księdzu profesorze z perspektywy jego brata Kazimierza Tischnera, prezesa Stowarzyszenia „Drogami Tischnera”. - W naszych opowieściach ważny jest jeszcze jeden szczegół. Otóż my nie pokazujemy jakiś spiżowych pomników, ale konkretne dzieła, którym patronuje ks. profesor – zaznaczył Wróbel.
W książce można znaleźć m.in. niepublikowany wywiad z ks. prof. Tischnerem, rozmowę z jego bratem oraz osobiste refleksje wszystkich ludzi pomagających autorowi w pisaniu „Jego Oczami”.
Obecny na promocji książki burmistrz Nowego Targu Marek Fryźlewicz przypomniał, że prof. Tischner przyjeżdżał do Nowego Targu zielonym maluchem. – Ileż to historii jest z tym związanych, ileż to razy ten samochód się psuł. Na szczęście mieliśmy zaprzyjaźnionego mechanika – wspominał Fryźlewicz. Nawiązał też do czasów, kiedy był studentem w Krakowie i spotykał się z prof. Tischnerem.
Na zakończenie był czas na indywidualne rozmowy z autorem książki, który chętnie wpisywał licznym czytelnikom dedykacje, a gaździny ze Związku Podhalan zaprosiły wszystkich na mały poczęstunek z regionalnymi smakołykami.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).