Stolica Apostolska zawsze mocno wspierała moralnie Organizację Narodów Zjednoczonych jako miejsce spotkania wszystkich narodów, aby sprzyjać pokojowi na świecie oraz wzrostowi zgody i ich wzajemnemu poszanowaniu. Zapewnił o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi SI w nocie dla Radia Watykańskiego z 7 lutego.
Przypomniał też, że Stolica Święta jako jedna z pierwszych na świecie przystąpiła do Konwencji Praw Dzieci, świadoma ogromnej pracy, jaką w dziedzinie wychowawczej, charytatywnej i innej na tym polu wykonuje od zawsze Kościół katolicki na świecie.
Polemika wokół uwag Komitetu ds. Praw Dziecka na temat watykańskiego raportu o ochronie nieletnich nie oznacza konfliktu na linii ONZ – Stolica Apostolska. To stanowcze stwierdzenie znalazło się w nocie ks. Federica Lombardiego SJ. Watykański rzecznik zwraca uwagę, że Stolica Apostolska zawsze wspierała moralnie ONZ jako miejsce spotkania i tworzenia się wspólnoty narodów. Świadczą o tym wizyty kolejnych papieży w siedzibie organizacji. Jednym ze sposobów budowania pokoju i praworządności na świecie jest, jak wskazał włoski jezuita, przystępowanie poszczególnych krajów członkowskich do oenzetowskich konwencji. Czyni to także Stolica Apostolska, przystępując np. jako jeden z pierwszych podmiotów do Konwencji o prawach dziecka.
Należy jednak zwrócić uwagę na złożoność rzeczywistości ONZ, która obejmuje różnych ludzi i odmienne poglądy – kontynuuje ks. Lombardi. Stąd jest naturalną rzeczą pojawianie się tarć, a z drugiej strony konieczność otwartości na dialog. W przypadku rzeczonego Komitetu ds. Praw Dziecka jego głos ma znaczenie raczej względne i rzadko znajdował międzynarodowe echo, aż do czasu ostatniej wypowiedzi na temat Stolicy Apostolskiej i Kościoła katolickiego.
Watykański rzecznik zaznacza, że dyskutowane uwagi mają wiele wad, poczynając od nieuwzględnienia odpowiedzi watykańskiej delegacji podczas styczniowego przesłuchania w Genewie. Nasuwa to przypuszczenie, że dokument został zasadniczo zredagowany wcześniej. „Szczególnie obciążające jest niezrozumienie specyficznej natury Stolicy Apostolskiej – pisze ks. Lombardi. – To prawda, że chodzi o instytucję różną od innych państw, co utrudnia zrozumienie jej roli i odpowiedzialności. Jednak było to wielokrotnie i szczegółowo wyjaśniane na przestrzeni dwudziestu lat funkcjonowania Konwencji, a zwłaszcza w najnowszych odpowiedziach przedstawionych na piśmie. A zatem mamy do czynienia z niezdolnością czy z niechęcią do zrozumienia?” – pyta włoski jezuita zaznaczając, że obie ewentualności musiałyby budzić zdumienie.
Watykański rzecznik stwierdza, że obecność specyficznej argumentacji w dokumencie wskazuje na wpływ pewnych organizacji pozarządowych wrogo nastawionych do Kościoła i Stolicy Apostolskiej. Stąd brak tam odniesienia do postępów w dziedzinie ochrony nieletnich, za to pełno ideologicznych uwag wykraczających poza kompetencje Komitetu, a dotyczących zasad doktrynalnych i moralnych Kościoła katolickiego. Nienormalne jest także nadanie Komitetowi i jego dokumentowi tak niezwykłego nagłośnienia w porównaniu z podobnymi uwagami wobec innych sygnatariuszy Konwencji o prawach dziecka.
„O ile zatem Stolica Apostolska stała się przedmiotem pewnej medialnej akcji, szkodliwej z naszego punktu widzenia, to należy przyznać, że ze swej strony sam Komitet zebrał poważne i zasłużone krytyki – kończy ks. Lombardi. – Nie chcąc przypisywać Narodom Zjednoczonym tego, co się wydarzyło, należy jednak stwierdzić, że w potocznej opinii to właśnie na ONZ spadną negatywne skutki działań Komitetu, który się doń odwołuje”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.