Papież Franciszek powiedział w niedzielę, że każdy musi krzewić życie i bronić go na wszystkich jego etapach. W Dniu dla Życia, obchodzonym przez włoski Kościół po raz 36., poparł inicjatywy stowarzyszeń i ruchów, działających pod tym hasłem.
Podczas spotkania z tysiącami wiernych na południowej modlitwie Anioł Pański w Watykanie Franciszek mówił: "Przyłączam się do włoskich biskupów powtarzając, że każde dziecko jest wizerunkiem Pana, który kocha życie, darem dla rodziny i społeczeństwa".
"Niech każdy, zgodnie ze swą rolą i w swym otoczeniu czuje się wezwany do tego, by kochać życie i służyć mu, by je przyjmować, szanować i krzewić, zwłaszcza kiedy jest kruche i potrzebuje troski oraz opieki, od łona matki aż do jego końca na tej ziemi"- podkreślił papież.
Następnie dodał: "Wyrażam moje uznanie dla wykładowców uniwersyteckich, którzy zorganizowali sympozja dotyczące problematyki, związanej z przyrostem naturalnym".
Franciszek nawiązał też do obchodzonego w uroczystość Matki Bożej Gromnicznej Dnia Życia Konsekrowanego. Zachęcił wiernych do refleksji: "Zastanówmy się, co by się stało, gdyby w szpitalach nie było sióstr, gdyby nie było ich na misjach, gdyby nie było ich w działalności dobroczynnej".
"Pomyślcie o Kościele bez kobiet. Nie, to jest nie do pomyślenia. One są darem, zaczynem, niosą orędzie Jezusa, wspaniałe są te kobiety"- mówił papież.
Na zakończenie spotkania z wiernymi, zgromadzonymi w strugach deszczu na placu Świętego Piotra, Franciszek zapewnił o swej bliskości mieszkańców stołecznego regionu Lacjum i Toskanii, dotkniętych powodziami w rezultacie gwałtownych ulew. "Niech nie zabraknie naszej konkretnej solidarności"- zaapelował.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.