Z patriarchami i arcybiskupami większymi uczestniczącymi w trwającej od 19 do 22 listopada sesji plenarnej Kongregacji dla Kościołów Wschodnich Papież spotkał się przed południem w Sali Konstystorza na Watykanie.
Obok dziesięciu zwierzchników Kościołów wschodnich – sześciu patriarchów i czterech arcybiskupów większych – przybyli tam łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal, watykański sekretarz stanu abp Pietro Parolin i kierownictwo wspomnianej dykasterii: jej prefekt kard. Leonardo Sandri, sekretarz oraz podsekretarz.
Dwugodzinne posiedzenie otworzył Ojciec Święty. Wskazał jego uczestnikom na potrzebę dawania wiarygodnego świadectwa, wstrzemięźliwego stylu życia na wzór Chrystusa oraz braterskiej i zarazem ojcowskiej miłości wobec powierzonych im biskupów, księży i wiernych. Oczekują jej zwłaszcza ci, którzy są osamotnieni i zepchnięci na margines.
„Mam na myśli przede wszystkim naszych kapłanów potrzebujących zrozumienia i wsparcia, także na płaszczyźnie osobistej – mówił Papież. – Mają oni prawo do tego, by mieć z naszej strony dobry przykład w sprawach dotyczących Boga, jak i w każdej innej działalności kościelnej. Domagają się od nas przejrzystości w zarządzaniu dobrami i troski obejmującej wszelkie słabości czy potrzeby. A przy tym wszystkim trzeba stosować z najwyższym przekonaniem autentyczną procedurę synodalną, tak znamienną dla Kościołów Wschodu. Wiemy, że z pomocą Boga i Jego Najświętszej Matki możemy odpowiedzieć na to wezwanie. Proszę, byście modlili się za mnie. A teraz bardzo chętnie będę słuchał tego, co zamierzacie mi powiedzieć. Już teraz wyrażam wam wdzięczność”.
Każdy z obecnych na spotkaniu patriarchów i arcybiskupów większych przedstawił sytuację wschodnich chrześcijan. Relacje te dotyczyły trzech terytoriów: Bliskiego Wschodu, Europy wschodniej oraz Indii, a ponadto wspólnot rozproszonych po świecie. Z uczestnikami spotkania Franciszek zobaczył się później jeszcze raz na obiedzie w Domu św. Marty.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.