Będziemy sądzeni z miłości, nie z ilości popełnionych teologicznych gaf!
Siostra Rozariana, dominikanka, kładła na tabernakulum list z prośbą o modlitwę i rzucała: „Masz. Żebyś potem nie mówił, że nic nie wiedziałeś”. Owoc? Bóg słuchał tej bezczelnej mniszki – córki rabina. Do klasztoru w Świętej Annie spływały setki listów z podziękowaniami.
Gdy przed tygodniem na diakonii spytaliśmy konkretnie Jezusa, w jaki sposób mamy się modlić za chorych, odpowiedział słowami z ewangelii o uzdrowieniu sługi setnika.
Setnik jest bezczelny. Mówi do Mesjasza: mam pod sobą setkę ludzi. Wydaję rozkazy. Temu mówię: „idź, a idzie”, tamtemu „zrób to, a robi”. Nie przychodź pod mój dach, wydaj jedynie rozkaz. To wystarczy.
„Tak wielkiej wiary nie znalazłem w całym Izraelu” – usłyszał od Jezusa.
Na potwierdzenie tego słowa przeczytałem wieczorem: „Puść mnie, bo już wschodzi zorza” – zawołał Pan do walczącego z nim ciemną nocą Jakuba. „Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!” – odpowiedział bezczelnie patriarcha. Otrzymał błogosławieństwo.
Czasami zerkam na komentarze pod teksami. Pod artykułem o posłudze Witka Wilka znalazłem całą listę niedociągnięć teologicznych i oburzeń w stylu „jak tak można”? Tyle, że Witek Wilk jeździ dalej po Polsce i głosi rekolekcje tysiącom ludzi (nie znam osobiście człowieka, ale w ciągu dwóch tygodni spotkałem pięć osób, które wiele mu zawdzięczają), a kilku strażników Tradycji może jedynie postukać w klawiaturę szukając kolejnych wpadek i błędów.
Będziemy sądzeni z miłości, nie z ilości popełnionych gaf!
„Nie wypada być tak bezczelnym i żądać od Boga znaku” – czytałem. Dzisiejsze pierwsze czytanie jest bezbłędną odpowiedzią na te wątpliwości.
Pan przemówił do Achaza tymi słowami: „Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Otchłani, czy to wysoko w górze”.
Lecz Achaz odpowiedział: „Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę”. Wtedy rzekł Izajasz: „Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.