Nad setkami niemieckich miejscowości do dziś brzmią zabytkowe dzwony, zrabowane z polskich kościołów. Ostatnio kilka wróciło do domu.
Dzwon z 1525 roku, zaledwie o 5 lat młodszy od słynnego „Zygmunta”, w końcu listopada wrócił z niemieckiego Bottrop do wsi Polanka Wielka pod Oświęcimiem. Parafianie po kolei podchodzili i na powitanie dotykali dzwonu, który zwoływał ich przodków na nabożeństwa przez ponad 400 lat. Wielu płakało. Niektórzy uderzali w niego długopisami, żeby usłyszeć, jak brzmi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.