​14 października o godz. 23.05 zmarł w Warszawie ks. prof. Witold Zdaniewicz (88 l.), pallotyn, twórca i wieloletni dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK). Uroczystości pogrzebowe odbyły się 18 października w Ołtarzewie. Przewodniczył im abp Henryk Hoser SAC. Wzięło w nich udział kilkudziesięciu kapłanów, a wśród nich: ks. Adrian Galbas SAC - przełożony prowincjalny Prowincji Zwiastowania Pańskiego SAC, ks. Waldemar Pawlik SAC - I radca prowincjalny Prowincji Chrystusa Króla Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego, ks. Mirosław Mejzner SAC - rektor Wyższego Seminarium Duchownego SAC, ks. Jacek Smyk SAC, proboszcz ołtarzewskiej parafii i ks. prał. Jarosław Mrówczyński zastępca Sekretarza Generalnego KEP, który odczytał list J.E. ks. abp Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego KEP. Przybyli także wierni ołtarzewskiej parafii, z której pochodził ks. Zdaniewicz. Obecni byli także pracownicy naukowi wielu ośrodków akademickich, studenci i podopieczni Profesora, a także związani z ISKK, który założył zmarły pallotyn.

​W kościele Dzieciątka Jezus na Żoliborzu ks. Jana Szymborskiego żegnały tłumy wiernych.

​Uroczystości pogrzebowe śp. ks. Kazimierza Majera odbyły się w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie-Łagiewnikach, gdzie tragicznie zmarły kapłan pracował jako wikariusz od 7 lat.
Zdjęcia: Paulina Smoroń /Foto Gość

Zakonnika pożegnali 27 marca u oblatów na Koszutce - po 33 latach pracy duszpasterskiej w Katowicach - prowincjał zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej o. Antoni Bochm z licznymi współbraćmi, arcybiskup senior Damian Zimoń, kapłani diecezjalni, siostry zakonne oraz wielu wiernych świeckich.
Zdjęcia: Archiwum ojców oblatów

​W rodzinnym Miastku pożegnano tragicznie zmarłego rektora koszalińskiego Wyższego Seminarium Duchownego. 

​W rodzinnym Miastku pożegnano tragicznie zmarłego rektora koszalińskiego Wyższego Seminarium Duchownego. 

​- Był odblaskiem głosu Jezusa, jak każdy kapłan być powinien. Ale był szczególnym odblaskiem. Czy podawał ludziom tylko cukierki? Czy rozwadniał Ewangelię, by się przypodobać. Czy zachęcał do drogi na skróty, czy dawał łatwe recepty? Czy dlatego, że był fajny, że dowcipkował? Poczucie humoru, uśmiech, jego błyskotliwość to były tylko dodatki - mówił w homilii pogrzebowej przyjaciel ks. Piotra, ks. Bogusław Kowalski.