Zdaniem kapelana protesty na Uniwersytecie Columbia organizowane były przez siły komunistyczne.
... byśmy popadli w pustkę egzystencjalną i nie utracili nadziei życia.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
Fajnie się teoretyzuje...
Moim zdaniem to dobrze, że w sąsiednich parafiach Wigilia zaczyna się o 19, 20, 21, 22 - jest wybór.
Nie teoretyzuję, mam dzieci, uczestniczą w późnej liturgii. Wszyscy żyjemy.
Może warto się czasem wysilić, czasem spróbować.
Znaki w liturgii są bardzo ważne, a tak wielu z nich tak naprawdę nie znamy...
Polecam posłuchać bp. Rysia o Triduum Sacrum:
http://www.youtube.com/watch?v=pXzLz3JcQEc
Zwykle wchodzą od czoła, tak ze 2 minuty ,,po",potem zaczyna sie wbijanie siebie i dzieci na miejsca siedzące.Jak już ucichnie i można odetchnąć to któreś dziecko zaczyna pic z butelki , drugie jest bujane do uśnięcia........
Uwaga osobista :
Owszem jest i tak ,ze owa liturgia z udziałem oficjeli jest taka ,że ma się wrażenie , iż
Sacrum ma jedynie znaczenie trzeciorzędne , tak jest, to widzi każdy , ale nie każdy ma odwagę napisać , gratuluję [ szczerze].
No tak ale....
Czy życie k.k. istnieje poza świątynią ?
Nie, nie ma go w ekonomii , polityce , obyczajowości itd.
Nie, takie nie istnieje , a jeśli już to symbolicznie śmieszne .
" Czy wierzysz w życie poza świątynne"
Jeśli takowego nie ma to właśnie liturgia chcąc nie chcąc musi od czasu do czasu pełnić rolę "akademii ku czci "
Ale to już nie jest wina kapłanów , cóż oni mogą innego zrobić ...skoro nic innego nie potrafią , to wina wadliwego systemu zarządzania.
A zdanie "zapraszam do krytykowania" odczytałem jako swoista obronę przed krytyką. Mój kolega, który zawsze bał sie krytyki, tak wlaśnie mowił, dzieki temu, łatwiej ją znosił.
To kilka drobnych spostrzeżeń.
Chrystus Zmartwychwstał....
(Ale najbardziej jaskrawym przykładem złego podejścia do liturgii są msze sprawowane dla uświetnienia jakiejś uroczystości. Nie, wcale nie mam tu na myśli czyichś urodzin czy rocznic ślubu. Chodzi mi o różne kościelne i świeckie uroczystości, które gromadzą różnych oficjeli.)- ten cytat wprowadziłem ponieważ za tydzierń kanonizacja i ciekawe co wtedy będziesz pisał o mszy św z udziałem różnych oficjeli - którzy pojawią sie na takiej mszy św. tylko i wyłącvznie z powodu tej uroczystości .z szacuneczkiem .
Byli nawet rodzice z małymi dziećmi.
TRZECIEGO DNIA Zmartwychwstał (Credo) a nie "po trzech dniach". Rankiem po święcie Paschy już Go w grobie nie było. Dlatego czuwamy w noc paschalną.
Mamy drugiego z rzędu proboszcza - człowieka wiary i takiego, któremu się chce. Poprzedni rozpoczął wielką przemianę w naszej parafii i nadal go często wspominamy z radością. Jeszcze tylko, oby wreszcie trafił się nam organista, który nie ciągnie najweselszych pieśni tak, jakby był w ciężkiej żałobie - i pełna radość w moim Kościele :)
Jeszcze nie tak dawno w mojej diecezji Liturgia rozpoczynała sie o 15.00. Nijak nie mogłam pewnych śpiewów zrozumieć.
A argument o tym, że jak będzie późno to starsi nie przyjdą- akurat o nich bym się nie martwił. Oni zawsze przychodzą, na nich można polegać. A liturgia Wigilii Paschalnej daje możliwość dobrania takiej liczby czytań (oprócz tych obowiązkowych), aby całe uroczystości nie trwały dłużej, niż mogą wytrzymać parafianie. A ten czas to już musi proboszcz wyczuć. Już nie wspominając o tym, że wcale nie trzeba nawet przy takiej uroczystości głosić nie wiadomo jak długich kazań. Akurat mój proboszcz w tym roku wygłosił zwięzłe, konkretne i na temat. I tak być powinno.
Mnie liczne czytania w czasie tak wyjątkowej liturgii absolutnie nie przeszkadzają. Chętnie wysłuchałbym wszystkich (bo chyba jeszcze nigdy nie miałem okazji) przewidzianych na tę liturgię. Natomiast miałbym duży problem, aby w Wielką Sobotę wieczorem iść na uroczystości Wigilii Paschalnej, a z samego rana wstać aby iść na procesję rezurekcyjną. Rozumiem ideę tej procesji w poranek Wielkanocny- tak jak kobiety czy Apostołowie w niedzielny ranek znaleźli pusty grób i uwierzyli w zmartwychwstanie Jezusa, tak i my głosimy uroczyście w tym samym czasie tę radosną nowinę. Ale jednak nie tylko ze względów praktycznych czy wygody wolę połączenie Wigilii Paschalnej i Rezurekcji.
Jak będziemy za drobiazgowi, to w końcu zakwestionujemy całość obrzędu. Poczynając od rozpalenia ognia, gdzie zwracamy się do Boga Ojca, by uświęcił ten nowy ogień wykrzesany z krzemienia.
P.S. Słowo Pan przed Imieniem Pańskim jakoś panu nie przechodzi przez usta/klawiaturę. Gdzie tak uczą?
Wigilia Paschalna - jest to celebracja Zmartwychwstania. Ta Liturgia powinna się rozpocząć w nocy i powinna zakończyć się procesją rezurekcyjną. Przecież mówimy Wielka Noc, a nie Wielki Wieczór czy Wielki Poranek. Pan Jezus Zmartwychwstał w nocy i w nocy powinna odbywać się Liturgia Wigilii Paschalnej.
P.S.
Nie obraziłbym się za przesunięcie mojej wypowiedzi pod właściwy temat, bo chyba Pan Redaktor nie wyobraża sobie, że zniżyłbym się do jakiegoś logowania? To by było sprzeczne z moim pojęciem wolności. Jeśli chcą coś napisać na katolickim portalu, niech logują się goście z Czerskiej. Wbrew pozorom mi ich bzdury nie przeszkadzają, natomiast przeszkadzało mi multiplikowanie przez nic adresów IP, dzięki czemu robili tu co chcieli.