Bartłomiej I, patriarcha Konstantynopola, w orędziu wielkanocnym.
Tak wielu się dzisiaj pobiera, nie wiedząc, jaką rolę odgrywa wiara w ich życiu małżeńskim.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.
Miłość Boga nigdy, przenigdy nie może być usprawiedliwianiem braku miłości bliźniego. Czy Bóg jest u kogoś na pierwszym miejscu widać najlepiej po jego odniesieniu do bliźniego.To właśnie napisał św. Jan.
Już zdaje sie co najmniej klika razy pisałem dlaczego. Najistotniejszy powód: trzeba jasno mówić, że nie są to tylko ludzie wypędzeni ze swoich krajów przez wojnę i biedę, ale także cwaniacy, którym marzy się łatwe życie. W imię prawdy i uczciwości, a także miłości bliźniego nie możemy ich wszystkich traktować tak samo. Wybacz, ale tych którzy w okolicy Callais napadali na ciężarówki uważam za bandytów, których miejsce jest w więzieniach albo i koloniach karnych (Francuzi mają gdzie wywozić), a nie w normalnym społeczeństwie. I kiedy mówi się o przyjmowaniu uchodźców koniecznie trzeba to ich zróznicowanie widzieć, a nie potarzać jak mantrę twierdzenie, że źli Polacy, bo uchodźców nie chcieli.
Przypomnę drobiazg: dzisiejsza opozycja wybrała do Trybunału Konstytucyjnego sędziów "na zapas". Pod sam koniec kadencji, choć wcale nie było takiej potrzeby, bo kadencja tych sędziów upływała za bodaj więcej niż miesiąc... To był jeden z wielu takich "drobiazgów", którymi dawna władza robiła na złość dawniejszej opozycji. Gdy patrzę na to co dzieje się teraz mogę spokojnie powiedzieć: jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Tak to niestety w ostatnich czterech latach rządów PO było (rządzili w sumie 8 lat, zaznaczam). I mają większość w d.. mieli zdanie opozycji. Jedyna rzecz, w której zostali naprawdę wtedy skrzywdzeni to oskarżanie ich o spowodowanie katastrofy smoleńskiej. Ale prawdą jest, że robili prezydentowi Kaczyńskiemu na okrągło na złość, prawda jest, że szybko po jego śmierci na niewygodnych materiałach z jego biurach łapę położyli... I parę innych tez by się uzbierało. Spokojnie, jak miłują zgodę okaże się, jak znów wygrają wybory.
1. Jak raz ci się w głowie zakarbuje, za skarby świata zdania nie zmienisz. Po raz enty informuję, że nie jestem miłośnikiem PiS. To nie są "moi idole". Po prostu nie popieram też PO i Nowoczesnej. Zresztą żadnego polityka nie uważam za swojego idola.
2. Wybiórczość twojej wiedzy jest porażająca. Nie chodzi mi o kamienicę Waltza, ale o cały proceder oddawania miejskich kamienic nie tyle dawnym właścicielom ani ich spadkobiercom, ale handlarzom roszczeń. Niemożliwe że o tym nie słyszałeś, bo nawet mamy komisję, która się tym zajmuje. W sprawę jest zamieszana pani Gronkiewicz-Walz. Wiadomo, że co najmniej niewłaściwie sprawowała nadzór nad swoimi podwładnymi. Bezpośrednimi podwładnymi.
Nie twierdzę, że politycy PiS są kryształowo uczciwi. Afery z ich udziałem są aferami. Ale to co tutaj prezentujesz ma się nijak do trzeźwej oceny spraw. Jak widac nie przyjmujesz do wiadomości, że politycy PO też potrafią być łasymi na kasę cwaniakami. A przecież warszawskie kameinice to nie jedna taka sprawa. Mieliśmy jeszcze choćby aferę z panem, który potem doradzał na Ukrainie i inne... Tymczasem ty w sporze ze mną nie zająknąłeś się o żadnej z tych afer, a za największe nieszczęście dla Polski uważasz PiS. Nie zauważając, że prócz afer są i dobre efekty ich rządów.
Już nie odpowiem, bo jako mądrzejszy - na pewno :) - musze ustąpić. Ty na pewno nie dasz rady się ppowstrzymac przed napisaniem czegoś. Mogę sie zalożyć:)