Bartłomiej I, patriarcha Konstantynopola, w orędziu wielkanocnym.
Tak wielu się dzisiaj pobiera, nie wiedząc, jaką rolę odgrywa wiara w ich życiu małżeńskim.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
Ta nadęta i butna fasada jakim jest Kościół od wieków, stworzyłą wiele tradycyjnych ceremoni, aby pokazywać światu, że jest dana z góry. Przez te ceremonie, ubiory i zwyczaje musiała pokazać światu swoją wielkość itp., niczym władca panujący nad światem, który miałby tego władcy słuchać, bo tylko on ma wszelkie elementy prawd ostatecznych. Ten styl panowania na duszami, przeplatany treściami religijnymi przynosił określone skutki dla Europy i reszty świata, i te skutki nie były chlubne.
Franciszek aby zmieniać Kościół od czegoś musiał zacząć, sukcesywnie, a więc to co mu zarzucasz. Tobie to się podoba, i domyślam się, że jesteś przywiązany do archaicznych zwyczajów w Watykanie i w samym Kościele, że biskupi są ludźmi, których trzeba słuchać niczym dzieci wychowawcy. Skoro tak postrzegasz działania Franciszka sądzę, że jego postawa również się nie podoba wśród części kapłanów.
Właśnie Franciszek nawiązuje do czystej Ewangelii, do Jezusa, odrzucając to co narosło pzrez wieki, a czego Jezusowi się nie śniło - skromność, bezpośrednie pomaganie potrzebującym, brak dbałości o życiu w luksusie etc.
U papieża nie ma nic z fasadowości, gry, teatralizacji, jest prostota w geście, słowie i czynach. Dla tych, którzy są przyzwyczajeni do tradycji zewnętrznych form jest na pewno szokiem co robi papież.
Co do BXVI, nie jest prawdą, że odszedł z powodu "postępowego betonu", odszedł dlatego, że miał dość różnych koterii w Watykanie, które przeszkadzały i ograniczały mu sprawowanie funkji na miarę jego możliwości i rozumienia zmian.
Joseph Ratzinger należał do starej generacji, która brała udział w obradach SWII, był jednym z postępowych, ale potem zmienił się, trzymając się sztywno doktryn i dogmatów kościelnych.
Nie mniej jednak kiedy został papieżem i zapoznał się z sytuacją kurii rzymskiej i lokalnych Kościołów, chodzi o skandale obyczajowe, niejasne finanse, zrozumiał, że trzeba coś z tym zrobić. Nie starczyło mu jednak siły aby zmierzyć się z problemem. I dlatego zrezygnował, podając przyczynę jako brak sił fizycznych.
Przed Franciszkiem jest ogrom pracy, zaś skutki poznamy potem...