Czytając tą i wiele innych wypowiedzi biskupów z ostatnich dni rodzi się we mnie pytanie, czy te słowa mają pokazywać jak piękna jest nasza, chrześcijańska droga ku zbawieniu? Czy te słowa mają na celu przyciągnięcie tych, co z różnych powodów odrzucają Kościół? Czy te słowa służą pokazaniu Dobrej Nowiny tym co dziś nie wierzą?
Proboszcz Pcimia wystąpił przeciwko muralowi przedstawiającego symbol Pcimia koguta,że zbyt kolorowy,pewnie LGBT. Niedługo będzie wolno używać tylko koloru szarego.
Jakoś nie czuję zdziwienia że tu są, ale miło że wygrałeś piwo ;-) Tego typu komentarze piszą najczęściej dwie grupki: 1. (mniejszość) ideowcy którzy wbrew faktom wierzą że komentarzami nawrócą innych na skrajny lewicowy liberalizm. 2. (większość) opłacane zespoły, kasa wiadomo skąd. Kilka osób piszących pod tym samym nickiem, stąd są w stanie komentować prawie każdy artykuł o każdej porze. Ani z jedną ani z drugą grupą nie warto wchodzić w dyskusje, bo też celem ich pisaniny nie jest dyskusja a wylewanie w jak największej ilości treści propagandowych. Ma to sprawiać wrażenie że właśnie większość społeczeństwa ma takie poglądy (pomimo iż jest to zdecydowana mniejszość)
Do której grupy zaliczysz pisanie o tym, że wielu katolików widzi drzazgę w oku innych, ale belki w swym nie zauważa? Bo czym innym jest pisanie fałszywego świadectwa o tych, którzy z troski o Kościół sprzeciwiają się postępującej dziś ateizacji? Ateizacji spowodowanej wplątywaniem Kościoła w rozgrywki polityczne. Mówienie o konieczności odrzucenie grzechów przez katolików to pewnie skrajny lewicowy liberalizm, a wołanie o opamiętanie choćby w kłamstwach to pewnie płatny troling. Jedynym realnym faktem są zaś pustoszejące Kościoły, bo młodzi katolicy otwarci na świat i na innych odrzucają retorykę potępiania czy też retorykę oblężonej twierdzy. Albo dziś Kościół w Polsce odrzuci drogę którą idzie, albo za kilka lat będziemy tam, gdzie dziś są inne kraje post chrześcijańskie. Z winy ludzi Kościoła.
@Jurek - to tak przy okazji. Czytałem list Episkopatu nt sierpnia jako miesiąca trzeźwości. List odczytany w kościołach. Jako że mieszkam w okolicach jednego z najbardziej cenionych obecnie miejsc wypoczynku Polaków to dokładnie w praktyce widzę, jak to co pisze Episkopat przekłada się na zachowania ludzi. I sierpień - miesiąc abstynencji dla mnie już od wielu lat jest symbolem oderwania i Episkopatu i części pobożnych katolików od realnego życia.
Niech Bóg błogosławi arcybiskupowi Jedraszewskiemu! Wspieram go całym sercem jak każdy kto ma w sercu PRAWDZIWĄ miłość bliźniego. Nie możemy pozwolić aby tęczowe i genderowe zło niszczyło dzieci w naszym kraju. Oby wszyscy biskupi wzięli z tego przykładu, a nie byli tchórzami. Grzech homoseksualizmu jest wielką obrzydliwością w oczach Bożych. Jeżeli są dorośli, którym nie przeszkadza, że upadają tak nisko, jak współżycie z osobami tej samej płci to ich decyzja i sprawa. Nie mają obowiązku chcieć się zbawić. Ale niech trzymają się z dala od dzieci! Wszystkie chore ideologie, wszyscy zbrodniarze wyciągali ręce po dzieci. LGBT i Gender to nie wyjątek. Oby ich Bóg pogromić raczył, o to pokornie prosimy!
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen
@ velario-new, to trzeba zrozumieć ; że nie potępia się człowieka tylko grzech. Proszę nie zapominaj , że szatan kusi każdego z nas. Bóg dał człowiekowi wolną wolę ; co wybierasz - dobro lub zło . Jeśli nie nosisz Boga w sercu to miejsce to zajmuje szatan. Pozdrawiam wszystkich
A co jeśli się okazuje, że osoba chodząca na marsze LGBT doskonale zna nauczanie Kościoła i je w pełni świadomie odrzuca? Przykład ostatnich dni pokazuje, że narracja o grzechu, piekle i szatanie nie działa. Dosyć interesujące jest prowadzenie np. z ateistą dyskusji o szatanie, potępieniu czy grzechu.
Kościół jest po to, żeby ludzie nie pogubili się w swoim własnym osądzie. Spójrz ilu dorosłych ludzi jest pogubionych, ilu ma depresję? Nie potrafili dać rady sobie sami że sobą... Po to jest kościół, żeby potrafili odkryć swoją tożsamość, odkryć kim są naprawdę i po co chodzą po tym świecie
@ZAWISZACZARNY - mylenie Kościoła z psychoterapeutą, mylenie roli Kościoła we wskazywaniu szczęścia doczesnego zamiast wiecznego i co więcej mylenie nauczania Kościoła z osądem doczesnym to są wielkie problemy współczesnego katolicyzmu. Skupienie się na świecie zamiast na transcendencji prowadzi do gubienia owieczek, co doskonale widać w Europie, w tym i w Polsce.
Racja. Powinno im wystarczyć rozejrzenie się dookoła i zastanowienie, czemu biorą udział w tym cyrku? Bo te przebierance raczej nie wyglądają na dojrzałe i zrównoważone osoby. To powinno w zasadzie wystarczyć, żeby zejść z tej drogi. Jeżeli ktoś nie czuje się dobrze we własnej skórze, bo prowadzi toksyczny tryb, to mu nie pomoże przekonanie innych, że ten styl jest zdrowy, nie pomoże mu w tym zmiana prawa, edukacja seksualna cudzych dzieci ani akceptacja innych ludzi.
Czy te słowa mają na celu przyciągnięcie tych, co z różnych powodów odrzucają Kościół?
Czy te słowa służą pokazaniu Dobrej Nowiny tym co dziś nie wierzą?
Mówienie o konieczności odrzucenie grzechów przez katolików to pewnie skrajny lewicowy liberalizm, a wołanie o opamiętanie choćby w kłamstwach to pewnie płatny troling.
Jedynym realnym faktem są zaś pustoszejące Kościoły, bo młodzi katolicy otwarci na świat i na innych odrzucają retorykę potępiania czy też retorykę oblężonej twierdzy.
Albo dziś Kościół w Polsce odrzuci drogę którą idzie, albo za kilka lat będziemy tam, gdzie dziś są inne kraje post chrześcijańskie. Z winy ludzi Kościoła.
Jako że mieszkam w okolicach jednego z najbardziej cenionych obecnie miejsc wypoczynku Polaków to dokładnie w praktyce widzę, jak to co pisze Episkopat przekłada się na zachowania ludzi.
I sierpień - miesiąc abstynencji dla mnie już od wielu lat jest symbolem oderwania i Episkopatu i części pobożnych katolików od realnego życia.
Dosyć interesujące jest prowadzenie np. z ateistą dyskusji o szatanie, potępieniu czy grzechu.