Z łacińskim patriarchą Ziemi Świętej w trakcie jego wizyty w Polsce rozmawiał ks. prof. Waldemar Cisło.
„Módlmy się o pokój! Musimy być przekonani, że nasza modlitwa zmieni serca tych, którzy podejmują decyzje” – powiedział kard. Pierbattista Pizzaballa. Z łacińskim patriarchą Ziemi Świętej w trakcie jego wizyty w Polsce rozmawiał ks. prof. Waldemar Cisło z Pomocy Kościołowi w Potrzebie.
Od początku wojny w Strefie Gazy zginęło 33 chrześcijan, większość na skutek bombardowań i działań izraelskiej armii. 13 osób nie otrzymało na czas niezbędnej pomocy, w tym m.in. leków.
Szczegółowe dane podał w trakcie wizyty w Glasgow o. Gabriel Romanelli. Proboszcz Parafii Świętej Rodziny w Gazie przybył do Wielkiej Brytanii dzięki życzliwości Konferencji Biskupów Katolickich Anglii i Walii.
7 października, kiedy doszło do ataku Hamasu, kapłan przebywał w Betlejem. Nie był w stanie wrócić do swoich wiernych, ale utrzymuje kontakt ze wspólnotą, którą tworzą m.in. dzieci, osoby schorowane, siostry zakonne i niepełnosprawni. „Nasz kościół zawsze będzie oazą dla ludzi. Niestety, ta oaza stała się schronieniem, szpitalem i cmentarzem” – powiedział.
W Parafii Świętej Rodziny dalej chroni się kilkaset osób. „W Gazie nie ma bezpiecznego miejsca, dlatego pokładamy wiarę w Jezusie, aby dodał odwagi i powstrzymał tę wojnę. Modlimy się o pokój, o sprawiedliwość, bez zemsty” – podkreślał o. Romanelli.
Przed Wielkanocą PKWP udało się spotkać w Jerozolimie z łacińskim patriarchą Ziemi Świętej. Kard. Pierbattista Pizzaballa zapytał wtedy pracowników papieskiej organizacji, czy modlą się o pokój. W rozmowie z ks. prof. Waldemarem Cisło, do jakiej doszło w Polsce, powtórzył, że jego prośba pozostaje aktualna.
„Musimy modlić się o pokój, bo jesteśmy ludźmi wierzącymi. Musimy być przekonani, że nasza modlitwa zmieni serca tych, którzy podejmują decyzje” – zauważył.
Patriarcha sygnalizował, że negocjacje mogły utknąć w martwym punkcie i trudno przewidzieć, kiedy skończy się wojna. Zwrócił się do Polaków. „Wspierajcie chrześcijan w całej Ziemi Świętej. Zróbcie wszystko, aby pokazać im, że nie są w tej sytuacji sami” – prosił.
O. Nikodemus Schnabel, który na co dzień przebywa w Jerozolimie, w wywiadzie, jakiego w kwietniu udzielił Pomocy Kościołowi w Potrzebie, podnosił, że wspólnota chrześcijańska, choć ignorowana i marginalizowana, jest w Ziemi Świętej jedyną grupą wyznaniową stawiającą w centrum przesłanie o przebaczeniu i współczuciu.
„Czujemy ból i cierpimy wraz z ludźmi po obu stronach. Wylewamy łzy w imieniu obu stron” – podkreślił przełożony benedyktyńskiego opactwa Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Zaznaczył, że skoro punktem odniesienia jest dla niego Pismo Święte, to od Chrystusa uczy się modlitwy w intencji tych, którzy go nienawidzą i popełniają przestępstwa.
„Mówienie tego w dzisiejszych czasach jest skandalem” – podsumował.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.